Telefon wrócił z servisu i tak sam szybko do niego wrócił. Czyli jeszcze tego samego dnia reklamowałem go ponownie. Servis stwerdził, że telefon jest w 100% sprawny i nie wymaga naprawy. Udowodniłme pani w sklepie, że tak nie jest. Zadzwoniłem również do servisu, który twierdzi że nie jest servisem SAMSUNG, ale jest autoryzowanym servisem SAMSUNGA. Czyli Pan Kazio z lutownicą w ręku, na środku jakiegoś pola w drewnianej chatce z wielkim banerem SAMSUNG. Całe szczęście ma infolinię i można coś tam nawet załatwić hmm a raczej dowiedzieć się troszkę co się działo z Waszym sprzętem. Otóż wyobraźcie sobie, że Pan Kazio ma w swoim serwisie ma punkt zwany kontrolą jakości, która to stwiedziła, że mój telefon jest sprawny i bardziej sprawny już być nie może, a co lepsze napewno już nie będzie. Oddając telefon do skpelu ładnie go spakowałem wraz ze wszystkimi dokumentami i akcesoriami do niego dołączonymi. Krótko mówiąc to co dał mi producent ja oddaje do sklepu. Sporządziłem również pismo reklamacyjne wnosząc o zwrot gotówki, podpierając się w nim na wszystkie dokumenty reklamacyjne i zgłoszenia do SAMSUNG MEMBERS. Pisemko na dwie strony plus 10 załączników. STARCZYŁO. Dzisiaj dostałem informację od sklepu, że mam przyjść i odebrać pieniążki, lub wymienić na inny sprzęt w tej samej cenie. Hmmm wymiana mnie nie interesuję. Biorę kase i lecę kupić S9 no i zostanie jeszcze na jakieś etui :). Szkoda tylko że informację otrzymałem dzisiaj, a nie w sobote. Udałoby mi się skorzystać w oferty Samsunga i otrzymałbym jeszcze głośnik marshala i ofertę na "ODKUP". No cóż nie można mieć wszystkiego.
POZDRAWIAM SERDECZNIE KOLEŻANKI I KOLEDZY.
