13-11-2019 02:01 PM – ostatnio edytowany 08-06-2020 12:26 PM przez EwaK
Dzień dobry, z ubolewaniem muszę dodać kolejną na tym forum negatywną opinię i ostrzeżenie przed serwisem ASO, f-mą A-Tech w Warszawie przy ul. Białostockiej 5.
Oto mój przypadek:
W związku z pojawieniem się nieznośnych smug na ekranie TV , które wskazywały na znany i szerzej opisywany na Internecie problem z nieszczelnością TV Samsung i wnikaniem do wewnątrz kurzu na ekranie, udałem się do serwisu A-Tech ze zleceniem usunięcia kurzu z matrycy, który moim zdaniem odpowiadał za widoczne smugi. Koszt miał wynieść 200-300 PLN. Jednak po 3 dniach otrzymałem informację, że to nie kurz, lecz wadliwe ledbary są przyczyną widocznych smug, zaś ich wymiana będzie kosztować ponad 900 PLN. Za tę diagnozę uiściłem 123 PLN i zabrałem TV do domu, gdyż w tej sytuacji lepiej kupić nowy TV niż inwestować w 7-letni sprzęt.
Za jakiś czas stwierdziłem, że skoro i tak TV jest już skazany na odstawienie, to z ciekawości samodzielnie zajrzę do środka i sprawdzę, które to diody w ledbarach nie działają. Po otwarciu TV stwierdziłem z zaskoczeniem, że nikt w serwisie nawet go nie otworzył (fabryczna metalizowana taśma samoprzylepna nienaruszona), co jest konieczne, aby zajrzeć do TV i usunąć z matrycy kurz/stwierdzić, że kurzu tam nie ma. Dotarłem do matrycy i okazało się, że dokładnie w miejscach widocznych smug zebrał się kurz, zaś wszystkie diody w ledbarach świecą (posiadam dokumentację fotograficzną). Wyczyściłem matrycę z kurzu, złożyłem TV i nadal cieszę się nieskalanym obrazem.
W tej sytuacji zażądałem od serwisu A-Tech zwrotu 123 PLN za lakoniczną diagnozę, która stwierdzała, że wadliwe ledbary są przyczyną smug i nie ma co czyścić TV. No i tu zaczęły się problemy. Komunikacja z f-mą A-Tech to standard tak niski, że jeszcze w życiu z czymś takim nie spotkałem się. Jedyną decyzyjną ponoć osobą ws. reklamacji jest sam prezes, który nie wyraża ochoty na rozmowę z klientem i pomimo wielokrotnych prób telefonicznych nie udało się mi z nim skontaktować, aby sprawę wyjaśnić, choć pani odbierająca telefony poinformowała mnie, że pan prezes zna sprawę i ma mój nr telefonu. Brak też reakcji na mój e-mail z reklamacją. Do zdzisiaj nie mam żadnej pisemnej odpowiedzi f-my A-Tech.
Oczywiście interweniowałem w dziale reklamacji Samsung, który odpowiada, choć powoli, ale w którym niestety ktoś ma chyba problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Kuriozalna odpowiedź z działu reklamacji Samsung: A-Tech zdiagnozował, że ledbary są w słabym stanie ("część diod świeci z odcieniem niebieskim, co wskazuje na możliwość pogłębienia uszkodzenia w niedługim czasie") i do tego nie musiano rozebrać TV i sam przecież wyraziłem zgodę na diagnozę. Dział reklamacji Samsung nie może zrozumieć, że przyszedłem do serwisu w celu usunięcia kurzu, a zamiast tego otrzymałem diagnozę o wadliwych ledbarach, które nie były przyczyną widocznych na ekranie smug, które chciałem zlikwidować. Oczywiście, wierzę, że do oceny stanu ledbarów nie trzeba otwierać TV (można to pewnie ocenić miernikami), ale do wyczyszczenia kurzu, o co prosiłem w zleceniu to już trzeba tę czynność wykonać. Tak więc poprosiłem o wyczyszczenie kurzu, a zamiast tego dostałem wartą 123 PLN diagnozę, że trzeba wymienić ledbary. To jest po prostu skandal! Trudno też inaczej ocenić stanowisko działu reklamacji Samsung, które z uporem maniaka potwierdza stanowisko A-Tech, że przecież zgodziłem się na diagnozę. OK, zgodziłem się, bo to chyba oczywiste, że jeżeli to nie kurz jest przyczyną smug, to dostaję płatną diagnozę, w której serwis stwierdza co jest rzeczywistym problemem, a wówczas ja zależnie od proponowanych kosztów dalej decyduję, czy naprawiać TV, czy nie. Ale tutaj to nie nastąpiło, a wręcz zostałem wprowadzony w błąd. To tak jakbym pojechał do autoserwisu z prośbą o wyważenie opony, mechanik nawet nie zdejmuje koła i każe sobie zapłacić za diagnozę, że trzeba wymienić uszkodzony wahacz.
Wystarczyło po prostu wyczyścić kurz i dodatkowo poinformować klienta, że ledbary są już w słabym stanie i za te czynności pobrać odpowiednią opłatę. Stało się jednak inaczej i w większości firm usługowych działających w oparciu o nawet nie wysokie, ale obowiązujące już wszędzie standardy w takiej sytuacji zwrócono by klientowi opłatę za diagnozę nie stwierdzającą rzeczywistej przyczyny smug na ekranie (a stwierdzającą jedynie, że jakiś inny podzespół jest już słaby) i nie wykonanie zleconej usługi oraz wyartykułowano by magiczne słowo "przepraszam". Niestety, nie dotyczy to f-my A-Tech, której wydaje się, że jako jedyna na kuli ziemskiej jest nieomylna. Gratuluję arogancji panu prezesowi i raczej wiadomo jaki skutek na dłuższą metę przyniesie to firmie (będę uważnie śledził kolejne negatywne opinie o f-mie A-Tech, bo bez wątpienia nastąpią). Gratuluję też działowi reklamacji Samsung wnikliwego podejścia do problemu klienta (klient kupił już sprzęt, więc po co nadal o niego zabiegać) i jednostronnym oparciu się na wyjaśnieniach ich ASO A-Tech, z których najwyraźniej wynika, że tak w ogóle to dla kaprysu do nich przyszedłem po płatną diagnozę, które podzespoły mojego TV są już w słabej kondycji i nie ma mowy nic o zleceniu wyczyszczenia matrycy z widocznego kurzu (co jest napisane w pisemnym zleceniu, które również udostępniłem działowi reklamacji Samsung, ale tu chyba pojawiają się pierwsze problemy z czytaniem ze zrozumieniem).
Nikogo chyba nie zastanawia, że przecież tu nie chodzi o 123 PLN, tylko o normalizację, czegoś co nie jest normalne.
Dla porządku dodam, że nadal oglądam wyczyszczony przeze mnie TV i poczekam, aż rzeczywiście ledbary padną (ciekawe kiedy) i wtedy dopiero wymienię telewizor, ale tym razem zdecydowanie na inny brand...
14-11-2019 11:14 AM
Hej @buell daj namiary na siebie w wiadomości prywatnej. Sprawdzimy, co możemy zrobić.
03-11-2024 10:11 AM
24-01-2025 09:44 AM
Potwierdzam, ten serwis nie powinnien miec nic wspolnego z firma Samsung. Mnie tez oszukali, twierdzac ze zniszczenia podlogi winylowej spowodowane szczotka odkurzacza pojawily sie przez to, ze w szczotce znajdowal sie kurz - oczywiscie w zaden sposob nie odniesli sie do problemu - pomiedzy slizgaczem szczotki a podloga blokuja sie drobinki piasku ktore rysuja podloge winylowa. Samsung - dlaczego wspolpracujecie z firma, ktora ma 50% negatywnych opinii na google, a ich biuro miesci sie w baraku, malutkim pomieszczeniu. To skandal