Około 2-3 miesięcy temu kupiłem projektor Freestyle 2. Po kilku tygodniach zaczęły się z nim jazdy: wyglądało jakby obraz tracił i odzyskiwał ostrość, przy czym nie robił się nieostry tylko pikselowaty. Cały taki cykl (ostry-nieostry) trwał około sekundy i jak już się zaczęło to obraz "falował" cały czas. Usterka pojawiała się losowo- czasem od razu po włączeniu projektora, czasem po 15min, czasem po godzinie. W momencie jak już się pojawiała wyłączenie i włączenie projektora pilotem powodowało że na całym wyświetlanym obrazie pojawiały się piksele jak przy uszkodzonej karcie graficznej w komputerze. Wtedy jedynym rozwiązaniem bylo odłączenie projektora od prądu na Około 10min. Czasami wystarczyło zrobić to raz, a czasami kilka razy i projektor wracał do życia a obraz przestawał falować. Projektor działał normalnie 1-4 dni i jazda zaczynała się na nowo.Kolejnym problemem było to że jeśli projektor był włączony i nie była uruchomiona żadna aplikacja ("pulpit" lub gdziekolwiek w menu) i zostawiło się go tak na około minutę to sam odpalał ostatnio używaną aplikację
Zgłosiłem sprawę na infolini Samsunga, technik połączył się zdalnie, stwierdził jakieś błędy na urządzeniu i zresetował projektor jednak to nie pomogło. Tym razem zgłosiłem sprawę przez formularz dołączając zdjęcia, a urządzenie 10.10.24. trafiło do serwisu. Tam szybko uzyskało status "przydzielono technika" a 22.10.24. status nagle zmienił się na "naprawione". Zaskoczony zadzwoniłem na infolinię gdzie dowiedziałem się że zdaniem serwisu (pomimo dołączonych zdjęć usterki) projektor jest w 100% procentach sprawny i zostanie mi odesłany. W międzyczasie sprawdziłem opinie o A-TECH i resztki włosów na głowie stanęły mi dęba.
Może czyta to ktoś z Samsunga i odpowie jak taka firma jak Wasza może współpracować z taką amatorszczyzną rodem z PRL-u?
Zgłosiłem sprawę ponownie na infolini Samsunga ale zakładam, że sprawa będzie miała swój finał u RPK.
Wrzucam też zdjęcia "sprawnego" zdaniem serwisu projektora.