Mam ten sam problem ze swoją pralką Samsung. Wielokrotnie dziecko już pomimo "Blokady rodzicielskiej" wyłączyło pralkę, przez co cały cykl prania poszedł "w kosz". Wszystko trzeba było zaczynać od początku. Marnotrawstwo wody, proszku, prądu, czasu i oczywiście pieniędzy. Co to za blokada rodzicielska, która nie potrafi blokować pralki przed dziećmi?!
Tłumaczenie, że ta blokada ma za zadanie zablokować możliwość zmiany cyklu w trakcie prania jest trochę naciągane, bo bez blokady też nie można zmienić programu, ani temperatury, ani funkcji dodatkowych. Można tylko zmienić ilość cykli płukania i prędkość wirowania (i to nie zawsze). Wiec tak na prawdę powinno to się nazywać "blokada przycisków (niektórych)".
Dla mnie koncepcja tej blokady jest zupełnie nieprzemyślana i nie spełnia w ogóle funkcji do której miała zostać stworzona. Zgadzam się z poprzednikiem, sposób wyłączenia pralki przy włączonej blokadzie rodzicielskiej można było zupełnie inaczej zaprogramować, np dłuższe wciśnięcie przycisku zasilania.
Szczerze bardzo się zawiodłem takim podejściem Samsunga do tego tematu (nie wspominając, że z płytą indukcyjną też mam problemy, choć nie dotyczą blokady rodzicielskiej).
Pozdrawiam
