Zamknij

Czego szukasz?

anuluj
Pokazywanie wyników dla 
Zamiast tego wyszukaj 
Czy miało to oznaczać: 

S23 Ultra - wnioski i rozczarowania z używania aplikacji do zdjęć.

(Temat utworzony: 05-04-2023 08:50 PM)
7859 Wyświetlenia
AJarosz
Pioneer
Opcje

Zwlekałem z napisaniem tego do momentu pojawienia się aktualizacji kwietniowej, która miała poprawić trochę rzeczy w kwestii zdjęć. Niestety, jestem dalej kompletnie rozczarowany tym, jak wychodzą zdjęcia z S23 Ultra przy użyciu aplikacji od Samsunga. 
Samo urządzenie posiadam praktycznie od momentu, jak tylko dało się je kupić. Dosyć szybko znalazłem działającego GCAMa i to jest jedyny powód, dla którego Samsung jest jeszcze w mojej kieszeni. Ale do rzeczy.
Przez te parę tygodni testowałem chyba wszystkie możliwe kombinacje. Głowa aplikacja z różnymi rozdzielczościami i ustawieniami z Camera Assistant, opcje PRO, ExpertRAW  - tu głownie 50 Mpix. 
Wygładzanie zdjęć przy CameraAssisten poziom średnio jest opcją, która trochę poprawiła jedną z wielu rzeczy, z którymi mam problem. 
1. Nieregularność oraz niespójność wyglądu zdjęć pomiędzy ujęciami i aplikacjami. Tutaj 2 rzeczy. Po pierwsze, mogę zrobić dwa zdjęcia z rzędu i Samsung przeprocesuje je całkowicie inaczej. Strasznie irytujące - przykład mojego kota. 
Prawe -12 Mpix, lewe - 50 Mpix. Całkowicie co innego. Mniejsza które lepsze, które gorsze.

morgan_1.jpg

Różnie między aplikacjami, nawet przy tej samej rozdzielczości zdjęć.  Lewa strona to głowa aplikacja 50Mpix, prawa to ExpertRAW 50Mpix. Diametralna różnica w podejściu do HDRa.

apps.jpg

2. ExpertRAW nie potrafi wyświetlić podglądu. Ja rozumiem, że ta aplikacja nie jest "dla mas", a nazwa ma wskazywać, że posługiwać się nią mogą tylko eksperci mający miliony lat doświadczenia w fotografii cyfrowej ;). Jednak przydałoby się, żeby podgląd pokazywał jednak przynajmniej w jakimś stopniu przetworzony obraz. Żeby było widać co jest w cieniu a co w jasnych partiach - nie musi się pokrywać to dokładnie z tym co później aplikacja wypluje. 
3. ExpertRAW - JPG. Kurczę, no można lubić lub nie obróbkę z głównej aplikacji Samsunga, ale to co wypluwa ExpertRAW (patrz wyżej) to jest HDR do kwadratu. Czasem to wygląda, jak takie pierwsze HDR sprzed kilkunastu lat, kiedy wychodziły pierwsze aplikacji do stackowania/HDRowania. Fajnie byłoby, żeby ten JPG z ExpertRAW był w jakimś stopniu użyteczny, skoro już jest opcja zapisywania do obok DNG.

4. Niepotrzebny podział na aplikacje. Czasami zastanawiam się, po co są aż 3 aplikacje związane ze zdjęciami os Samsugna. Głowna, ExpertRAW i CameraAssistant. Ostania mogłaby być zakładką "opcje zaawansowane" w głównej aplikacji, natomiast ExpertRAW to mógłby być po prostu przełącznik w PRO, czy chcemy RAWy stackowane (ExpertRAW) czy pojedyncze (PRO). 
5. Na koniec zostawiłem to co najgorsze, czyli procesy obróbki zdjęć Samsunga. Jak wspomniałem wyżej, moje zdanie o nich jest takie, że jestem dalej z tym urządzeniem tylko dzięki aplikacji GCAM. Zaczynając od tego, co mnie boli najbardziej - absolutnie przeogromne przeprocesowanie zdjęć, czy to mówimy o skali makro czy mikro.
Makro - dlaczego, ale dlaczego czasem zdjęcia nawet z głównej aplikacji wyglądają jakby były obrobione nieudolnie w tanim programie do HDRów? Przykład - co tu się stało z niebem? Dlaczego Na dole jest białe halo, a przy chmurach ciemna otoczka? W skali mikro halo od przeprocesowania tak samo występują, szczególnie przy obiektach typu gałęzie. 

sky.jpg

W skali makro widać podbijanie kontrastu, dalsze wyciąganie z cienia, próbę wyostrzania oraz inne zabiegi, które skutkują tym, że nie wygląda to szczególnie lepiej niż u konkurencji. Porównanie 1:1 detali na 12Mpix z iPhonem 14 PRO mojej dziewczyny: 

compare_12mpix_main_app.jpg

Zwróćcie uwagę, jak mocno Samsung wyostrza zdjęcie i jak bardzo podbija lokalnie kontrast w cieniu. To co wypluł iPhone, jest zdecydowani przyjemniejsze dla oka i bliższe temu co widziałem na żywo.

Saturacja i przekłamywanie kolorów, szczególnie nieba jest następna rzeczą, za która nie przepadam u Samsunga, ale to akurat jest łatwe do korekty.
Następne na liście są detale, a raczej ich brak. Tak jak w idealny dzień ze zdjęć 200Mpix da się wycisnąć jakiś detal, tak użyteczność tego rozwiązania bardzo szybko spada wraz ze spadkiem ilości światła. Z trybem 50Mpix jest podobnie. Nie ważne czy używamy głównej aplikacji czy ExpertRAW. 12 Mpix natomiast, to już niestety bardzo słaby poziom. Bez powiększania, wygląda to okej na ekranie smartfona, jednak przy przyjrzeniu się bliżej zdjęciom, czar pryska. Nie chodzi o to jak Samsung czy w jakim stopniu wyostrza zdjęcia. Chodzi o poziom wyjściowy do tego wyostrzania. I tutaj wchodzi właśnie GCAM, który pokazuje, że potencjał w urządzeniu jest ogromny, ale na całej linii zawodzą algorytmy od Samsunga. Tam gdzie w Samsungu miałem przerysowanego HDRa, tam w GCAMie jest ładne wyciągnięcie z cienia i ratowanie świateł. Dodatkowo, poziom detalu stoi na zupełnie innym poziomie.

12 Mpix (wygładzanie na średni) vs GCAM

main_app_vs_gcam.jpg

Chyba nie będę kopał leżącego.
Ale zaraz! Ktoś krzyknie. Przecież jest 50 Mpix z aplikacji Samsunga a GCAM ma tylko 12 Mpix. Owszem. Ale co z tego? Poniżej porównanie (dla ułatwienia porównania, żeby wielkość detalu się zgadzała na obu fotografiach, 50 Mpix z Samsugna jest zmniejszone do 50%).

expert_raw_50_vs_gcam_12.jpg

Poziom detalu, obróbka, wszystko na zdecydowanie lepszym poziomie w GCAM, pomimo dużo niższej rozdzielczości. Dodatkowo, co niestety boli mnie chyba najbardziej, oprócz tego, że Samsung ma tendencję do przeostrzania zdjęć, to ich algorytmy odszumiania zdjęć dzielą chyba zdjęcia na sekcje co przekłada się na plamy bez detali. Tutaj akurat lewy górny róg, obok roślin drewno - tak naprawdę pomiędzy ramą telewizora a roślinami - jedno wielke rozmycie. 
To ujęcie 1:1 kanapy z pokoju pokazuje problem lepiej:

view.jpg

i powiększenie:

noise reduction issue.jpg

Na środku poduszki widać fakturę materiału, podczas gdy dookoła algorytmy postanowiły zlać wszystko w jedną szarą papkę. Nie zauważyłem tutaj większego wzoru, czasem plam są większe, czasem mniejsze. Jednak co ważne, to jest aplikowane też na poziomie DNG z ExpertRAW, wiec nie da się od tego uciec, co dla mnie przekreśla użyteczność tych plików całkowicie.  

Przykładów mógłbym wklejać tutaj jeszcze wiele. Niestety od urządzenia w tej półki cenowej, reklamowanego jako świetnego do zdjęć, wymagam więcej niż zdjęć, które wyglądają okej na podglądzie, ale bez przybliżania. Szczerze liczę na to, że w przyszłości Samsung dopracuje processing zdjęć, bo jakby nie aplikacje trzecie, to nawet bym nie brał S23 Ultra pod uwagę przy wyborze mojego telefonu.

---
Porównanie tego samego zdjęcia z różnych aplikacji. 
Aby lepiej oddać i pokazać różnice i problemy Samsunga, postanowiłem dorzucić porównanie dokładnie tego samego kadru z głównej aplikacji do zdjęć - rozmiary 12 i 50 Mpix, ExpertRAW 50Mpix i GCAM 12Mpix. Zdjęcia w aplikacji głównej robione w trybie PRO, żeby mieć też DNG.
Ustawienia w Camera Assistant:
 - HDR włączony,
 - wygładzanie na średni,
 - priorytet na jakość zdjęć,
 - Przedłuż skupienie nad szybkość - wyłączone (tak poza tym to jest błąd tłumaczenia, gdzie powinno być "ostrość", nie skupienie...).

Zdjęcie było robione około godziny przed zachodem słońca, w dosyć pochmurny dzień, przez co warunki były dosyć ciężkie. Dodatkowo scena ma sporo cieni oraz bardzo jasny element, co stanowiło dodatkowe wyzwanie dla algorytmów.

Kolejność przy każdym porównaniu będzie taka sama: 12Mpix z głównej, 50Mpix z głównej, 50Mpix ExpertRAW, 12 Mpix GCAM.

Ogólny wygląd:
jpg_compare_all_12_thumbnail.jpg

ExpertRAW zrobił najbardziej HDRow wygląd ze wszystkich ujęć, podbijając mocno kolory i cienie. GCAM najciemniejszy, ale to moja preferencja, da się dostosować domyślną jasność zdjęć.

Detal nr 1 - kosmetyki na parapecie.

jpg_detail1_no_resize.jpg
Jak przyjrzymy się napisom, to tylko na zdjęciu nr 4, czyli z GCAM, jesteśmy w stanie przeczytać napisy na drugim pojemniku. ExpertRAW, pomimo tego, że jest teoretyczne targetowany dla najbardziej świadomej grupy użytkowników, ma najbardziej drastyczny postprocessing ze wszystkich zdjęć.

jpg_detail1_all12mpix.jpg

Po zmniejszeniu wszystkich plików do 12 Mpix wyraźnie widać, że detal najlepszy jest na zdjęciu nr 4.

Detal nr 2 - róg wezgłowia.

jpg_detail2_no_resize.jpg

Dosyć ciemny element, ale powtarza się schemat z pierwszego porównania. Tylko na zdjęciu z GCAM widać detale drewna, a ExpertRAW najmocniej odszumia, co sprawia, że jest tam najmniej detali. Widać lekką przewagę trybu 50Mpix nad 12Mpix z głownej aplikacji.

jpg_detail2_all12mpix.jpg

Po zrównaniu rozdzielczości widać, że tylko na zdjęciu nr 4 widoczne są detale zasłony. W zdjęciu nr3 z ExpertRAW widać to o czym pisałem wcześniej - plamy z detalami i plamy całkowicie ich pozbawione.

Detal nr 3 - koc i poduszka.

jpg_detail3_no_resize.jpg

Bez zaskoczenia. Struktura koca widoczna i poprawnie uchwycone tylko na GCAM. ExpertRAW znów najmocniej odszumia i wypiera z detali.

jpg_detail3_all12mpix.jpg

Po zmniejszeniu dużych zdjęć, widać przewagę 12 Mpix nad 50 Mpix z głównej aplikacji. Widocznie w tym miejscu było na tyle ciemno, że pixel binning dał przewagę. Dalej najlepiej wypada GCAM.

Detal nr 4 - lewy górny róg zdjęcia - ściana.

jpg_detail4_all_12.jpg

Zdjęcie 12 Mpix z głównej aplikacji posiada wyraźne artefakty oraz znamiona problemów z gradacją kolorów. Zdjęcie nr 2 zdecydowanie lepsze, jest na nim szum, ale powoduje to, że przejścia między kolorami nie są takie widoczne i pomimo małego problemu z color bindingiem jest on trudniej zauważalny. ExpertRAW to kolorwa papka. GCAM ma chyba najwięcej szumu, ale jednocześnie najmniejszy problem z przejściami pomiędzy odceniami. Dla mnie GCAM i 50 Mpix z głownej aplikacji na równi.

Detal nr 5 - drzewa za oknem.

jpg_detail5_no_resize.jpg

Tutaj małe zeskoczenie. ExpertRAW chyba na takim samym poziomie detali co GCAM. Głowna aplikacja w tyle.

jpg_detail5_all_12.jpg

Po wyrównaniu rozdzielczości widać dokładnie to samo - ExpertRAW i GCAM prezentują taki sam poziom detalu, trzecie jest pomniejszone zdjęcie z 50Mpix z głównej aplikacji. 

Detal nr 6 - książki na parapecie.

jpg_detail6_no_resize_12.jpg

Tutaj moim zdaniem albo główna aplikacja, albo GCAM. ExpertRAW bardzo mocno rozmywa detale, widać to szczególnie na górze drewnianych podstawek pod kubki.

jpg_detail6_all_12.jpg

Po zmniejszeniu dwóch środkowych zdjęć chyba wybieram GCAMa, z racji, że tylko na tym ujęciu widać wyraźnie słoje drewna na górach podstawek, co widać jeszcze lepiej, jeśli zrobimy coś odwrotnego, czyli po prostu przeskalujemy zdjęcie z GCAMa w górę:

jpg_detail6_gcam_resize.jpg

Galaxy S23 Ultra

EwaMen
Explorer
Opcje
1 zdjecie zrobione s21 ultra
2 zdjecie to tapeta
2zdjecie wyraźne jakby wyblakło...walcze aby kolory były jak na zdjęciu nr1 ale niestety telefon sam je zmienia...Screenshot_20230414_133619_Photos.jpgScreenshot_20230414_133624_One UI Home.jpg
0 Like
EwaMen
Explorer
Opcje
Niestety nic to nie dało...
0 Like
AJarosz
Pioneer
Opcje
To jeszcze polecam sprawdzi czy jest ustawiony tryb ekranu żywy - ustawienia / wyświetlacz / tryb ekranu.
Poza tym niekoniecznie s23 ultra zmienia kolory, tylko może wyświetlać inaczej. Może być tak, że s21 ultra po prostu mocniej pobija nasycenie.
0 Like
EwaMen
Explorer
Opcje
Może wyraziłam się nieprecyzyjnie...nasycenie kolorów
Zostało Mi przyzwyczaić się do nowych barw :smiling-face:
0 Like
AJarosz
Pioneer
Opcje
mario_zed
Journeyman
Opcje
W 100 procentach się zgadzam. Obróbka zdjęć rozwala je. Przerysowuje, przesyca. S9+ robiła lepsze zdjęcia. A zaly ten zachwyt to opłacana propaganda.
ArekTheBoss
Pioneer
Opcje
Różnica w procesowanie fotek 12mpix vs 50mpix polega na tym, że za pierwszym stoi soft aparatu a za drugim "ai" (czysto programowo, info od producenta).

Dziwisz się że inne fotki wychodzą ze środkowej apki aparatu na automacie a inne z apki gdzie ręcznie musisz dobrać wszystkie parametry? Serio trzeba tłumaczyć czemu tak jest? 0_o
0 Like
AJarosz
Pioneer
Opcje

Wiesz, że coś dzwoni, ale nie masz pojęcia w którym kościele. Postaram się bardzo schematycznie i z uproszczeniami.
Od początku. Matryca w S23 Ultra to ISOCELL HP2. 200 Mpix z filtrem RGGB, czyli najbardziej standardowy. Wynikiem tego jest fakt, że na pełną informację z rozdzielczością oraz kolorem składają się 4 piksele - 1 czerwony, 2 zielone i 1 niebieski. Dwa zielone, dlatego, że naszego oko też jest bardziej czułe na te długości fal. Tak więc 200/4 = 50. To jest dokładnie pełna, w pełni naturalna rozdzielczość tego aparatu bez interpolacji sąsiednich pol, żeby trochę oszukać filtr kolorów. Dodatkowo, w gorszym świetle te komórki RGGB mogą się łączyć, tutaj też czwórkami. Uzyskujemy wtedy jedną wielką o wymiarze 16x16 RGGB RGGB RGGB RGBB. Po co ? Żeby zwiększyć stosunek sygnału do szumu w słabym świetle. Co to jest?
Jak foton uderza w komórkę, to licznik w niej zwiększa się o jeden. W ten sposób, po pewnym zliczeniu, przetworzeniu, miejsce w które uderzyło więcej fotonów to po prostu jaśniejsze miejsce na zdjęciu, a tam gdzie mniej, ciemniejsze. Niestety nie tylko to wpływa na podniesienie stanu licznika. Jest to też wpływ nagrzewania się samej matrycy i elementów dookoła, które poprzez nierównomierną akumulacje tego ciepła, wpływają na losowo podbijanie tych liczników w pikselach. Dodatkowo mamy też interferencję elektromagnetyczną, tolerance wykonania elementów, czy nawet sam fakt tego ja działa światło  - korpuskularność. 
Gdy jest ciemno, tych zliczeń na pojedyńczym pikselu jest mało, więc żeby zdjęcie było jasne, to stosuje się pomnożenie tego licznika (podbicie wartości ISO). Czym mniej światła i wyższe iso, tym stosunek prawdziwego światła w liczniku do tego szumu mniejszy. Tu z pomocą przychodzi właśnie łączenie pikseli, bo wtedy liczniki sygnału się dodają, a więc stosunek sygnału do szumu się zwiększa.
Podsumowując - 200 Mpix - trochę oszustwa, bo interpolacja sasiędnich pól w celu zdobycia informacji o kolorze, 50 Mpix - prawdziwa pełna rozdzielczość matrycy z tego rodzaju filterm, 12 (a w zasadzie 12,5 ale Samsung po prostu lekko przeskalowuje zdjęcie) zmniejszona rozdzielczość w celu uzyskania najlepszego stosunku sygnału do szumu z matrycy.
Tak więc ani 12 Mpix ani 50 nie jest "wygenerowane przez AI" tylko są to rozdzielczości wynikające z właściwosci matrycy i odpowiedniego przetworzenia.
Druga sprawa. Sprawa automatu i "apki do ustawiania wszystkiego ręcznie".
Zdjęcie to składowa pewnych ustawień (pomińmy rzeczy niezmienne, jak optyka - bo w tym telefonie nie możemy zmieniać przesłony czy matryca). ISO, czas otwarcia migawki, balans bieli, ustawienie punktu ostrości itd. W "automacie" czyli podstawowej aplikacji, nie mamy dostępu do ustawień, po prostu na podstawie pewnych wyuczonych scen oprogramowanie decyduje za nas. W trybie PRO ( czyli tam gdzie możemy decydować) mamy do tego dostęp. Ale nie musimy tego robić. Zostawiając wszystko na AUTO, zachowanie jest takie jest w podstawej aplikacji - aparat za nas decyduje. PRO daje nam możliwość, ale nie zmusza. Poza możliwością (a nie przymusem) dwiema jedynymi różnicami, które nie są dostępne po którejś ze stron jest to, że w PRO aplikacja wykonuje pojedyńczą klatkę (nie ma możliwości zrobinia zdjęcia w trybie HDR), a w podstawowej owszem. Druga to taka, że w trybie PRO możemy zdecydować o formacie zapisu zdjęcia - czy chcemy dodatkowo zapisać plik RAW czy nie. Dochodzi ExpertRAW, który jest rozszerzoną wersją trybu PRO, ale dodatkowo stackuje klatki nawet w RAW. I znów - możemy, ale nie musimy stosować manualne ustawienia.
W swoim porównaniu wszędzie użyłem trybu automatycznego, bez ustawiania ręcznie parametrów.
Mamy na końcu GCAM, w którym mamy wpływ na wszystko, ale znów to jest ustawione i kropka. Nie musimy tego zmieniać przed każdym zdjęciem. Ale to nie jest tak, że Samsung tego nie ma, czy nie umie. Samsung sam dobiera te parametry. I jak widać po porównaniu z GCAM, robi to bardzo źle.
I tu ostatni punk, czyli zrozumienie tego co napisałem w tym porównaniu zdjęc. Moim problemem nie jest trochę inny wygląd pomiędzy 12/50 Mpix. Problem jest to, że aplikacja nie jest powtarzalna, expertRAW jako aplikacja dla "ekspertów" ingeruje w zdjęcia mocniej niż podstawowa nie dając przy tym np podglądu zdjęcia w dobrej rozpietości dynamicznej, procesowanie zdjęci w HDR, które jest po prostu źle zaimplementowane i daje często artefakty z postaci efektów halo oraz fakt, że żeby cieszyć się najlepszą możliwą jakościa zdjęć z aparatu muszę instalować aplikację firmy trzeciej. Inżynierowie samsunga tworzyli matrycę, programowali ją, dobierali sposób procesowania. A jednak aplikacja, które obsługuje praktucznie wszyskie smartfony na rynku, bo jest uniwersalna, z zerową wieszą o strukturze i budwie matrycy, opierają się na API udostępnionym przez Samsunga, jest w stanie dać dużo lepsze efekty. Jak dla mnie, to jest po prostu przykre.

Anonymous User
Nie dotyczy
Opcje
też zadałem to pytanie, te same zdjęcia z experr... są "obnażane" w lightroom gdzie wychodzą kręgi, a w snapseed całkowicie ciemne i tylko raw z experr... szczególnie astrofoto, z pro już nie matego efektu, odpowiedź moderatora trochę śmieszna-zresetuj apki, to ich błąd, tak w skrócie, to było też widoczne w s22, nie występował ten problem przed aktualizacja do one ui 5.1, najwidoczniej wszyscy się mylą tylko nie Samsung
0 Like
Nephr
Explorer
Opcje
Cześć

Ostatnio odkryłem sposób na obejście bardzo złego działania aparatu w całej serii S23. Używam tego telefonu od jego premiery w 2023 r. i w różnych miejscach wielokrotnie zgłaszałem jego okropną jakość aparatu, mimo że ma duży potencjał dzięki dobremu sprzętowi.

Niedawno zauważyłem, że gdy tylko aparat wykryje na podglądzie jakąkolwiek ludzką twarz, wyraźnie zmienia wewnętrzne parametry zdjęcia na znacznie lepsze wartości.
Nadmierne wyostrzanie jest stonowane, co eliminuje również okropny szum i dzięki temu również zwiększa szczegółowość zdjęcia.

Poniżej załączam przykładowe zdjęcia z człowiekiem i bez:

https://drive.google.com/drive/folders/1MGFax_i_7NDcmaKTgDQnS5j-sSh8wt5Z?usp=sharing

Uprzejmie proszę, aby aparat ZAWSZE korzystał z profilu „człowiek” do wszystkich zdjęć, niezależnie od tego, czy wykryto jakąś twarz, czy nie.

Ta niezwykle prosta zmiana logiki ZNACZNIE podniosłaby jakość zdjęć serii S23, a być może także S24.