Samsung preferuje antywirus Mcafee , czy warto instalować? Czy rzeczywista ochrona eliminuje zagrożenia i kiedy ? Jesli ktoś używa antywirus poproszę podziel się informacjami , Mcafee dla mnie coś podpada , nie wiadomo co będzie dalej a może to fake news ?
Już nawet nie chce się mi komentować używania dwóch programów antywirusowych w systemie. Gdzie on by nie był zainstalowany, na telefonie, komputerze czy telewizorze. 😀😀😀
A w przypadku telefonów dochodzi później kwestia... "coś mi baterię drenuje". 😎
Jeśli moja odpowiedź była pomocna, kliknij LIKE lub ZAAKCEPTUJ JAKO ROZWIĄZANIE.
1 funkcja pozytywna ,
Zamykanie aplikacji w tle, zwykle nie wiesz czy wszystkie programy zainstalowane potrzebne musza pracować , no nie muszą , nie muszą jeść baterii , dla mnie 1 pozytyw
Zamykanie aplikacji w tle, zwykle nie wiesz czy wszystkie programy zainstalowane potrzebne musza pracować , no nie muszą , nie muszą jeść baterii , dla mnie 1 pozytyw
Według mnie to nie to samo sprawdź proszę
Cześć wszystkim! Postanowiłem dopowiedzieć kilka słów od siebie. 
Tak jak było powiedziane w tym wątku, standardowe zabezpieczenia (czyli ochrona od wujka Google — pracują tam najlepsi spece od security, dlatego też Gmail jest taki skuteczny w ochronie od spamu i wirusów oraz np. wbudowane zabezpieczenia Samsunga) w zupełności wystarczą.
Warto też zwrócić uwagę na fakt, że — i o tym było głośno w 2019 na polskich i zagranicznych portalach — większość antywirusów na telefony korzysta z tej samej bazy wirusów, często nieaktualizowanej na bieżąco, a część z nich w ogóle tylko udaje, że cokolwiek sprawdza. Wśród tych aplikacji ochronnych duży jest również odsetek tak zwanych false positive alarmów.
Trzecim argumentem nie na korzyść antywirusów jest fakt, że system Android, chociaż nie jest tak zamknięty jak iOS, ale nadal nie pozwoli na swobodne przemieszczanie się po swoich katalogach i danych z innych aplikacji, jeśli nie zrootujemy urządzenia i świadomie kilka razy nie klikniemy "zezwól wirusowi zrobić Ci źle" (przykładowo musimy zezwolić na pobranie złośliwego oprogramowania w przeglądarce, następnie zezwolić na jego instalowania (z zewnętrznego źródła, na co też nie pozwolą ustawienia Android, o ile tego nie zmienimy sami!), a następnie po kolei musimy zezwolić na korzystanie z zasobów telefonu).
No i wisienka na torcie — zużycie baterii, bo antywirus ciągle musi czuwać.
Reasumując, jeśli bezmyślnie klikasz we wszystko po kolei, to tak, antywirus może Cię dodatkowo uchronić (szansa ok 50-60%), a jeśli jesteś świadomym użytkownikiem i czytasz pojawiające się na telefonie komunikaty, to jesteś bezpieczny. O resztę zadba Google oraz lokalne zabezpieczenia producenta Twojego urządzenia mobilnego.
PS. Wiem, że część argumentów już się pojawiła w tym wątku, no offence. ^^
Kolejny plus
Avast aktualizuje wszystkie aplikacje , nie muszę klikać
Avast aktualizuje wszystkie aplikacje , nie muszę klikać
Dokładnie tak, jak piszesz, jeśli telefon jest w rękach świadomego użytkownika, to programy antywirusowe nie są skuteczne koniecznością. Problem w tym, że niestety grono takich użytkowników jest w zdecydowanej mniejszości. Nawiasem, w zeszłym roku mając tylko numer klienta banku pewnej Pani, który to zakreślony żarówiastym podkreślaczem widniał na dokumentach przy wejściu do mieszkania, wyczyściłem konto. Wymusiłem kontakt banku z ową Właścicielką konta w celu zmiany hasła, wszytko jeszcze zostało zapisane na papierze, gdzie niby się bawiąc telefonem cyknąłem fotkę i jedynie nie pamiętam, czy był włam do telefonu, co mnie byłoby problemem, jak ktoś tak ostentacyjnie rysuje prosty symbol na szkle... W każdym razie w około 10 przelewach przez kilka dni wyczyściłem konto, pieniążki zwróciłem, a Pani nie miała pojęcia, co się stało, na szczęście naukę wyciągnęła. Musimy zatem założyć, że poziom świadomości bezpieczeństwa cyfrowego jest znacznie szerszy, niż nam się wydaje 
Co do samych AV, korzystam, zalety pewne są:
1. Średnio raz na rok dostałem ostrzeżenie o niebezpiecznej witrynie. Pewnie, co drugie to i tak fake.
2. Chroni przed spamem i phishingiem w przeglądarce, komunikatorach i SMSach.
3. Na pewno szybciej wykrywa niebezpieczne aplikacje niż Play Protect.
4. Skanuje regularnie pliki.
5. Dubluje Znajdź Mój Telefon, czasami dodając funkcjonalności.
6. VPNy, sejfy, zarządzanie uprawnieniami aplikacji, itp.
7. Podnosi komfort psychiczny
Niech sprawdzę... 30 PL N bez całego grosza. Nie jest to majątek i temu "statystycznemu przeciętnemu użytkownikowi'" po prostu się opłaci.
Poruszyłem temat że względu na właśnie tych normalnych klikaczy, trafią na wątek, ucieszą się z oszczędności rzędu 3 czteropaków z promocji z Biedry, a później różne nieprzyjemności mogą ich spotkać, których pechem nie powinno się tłumaczyć.
Ciekawszym zdecydowanie oprogramowaniem od AV dla bardziej świadomych userów będzie filtr ruchu sieciowego. Korzystam z AdGuarda, wiem że są też darmowe odpowiedniku typu Blokada. Zasada jest bajecznie prosta, (prawie) cały ruch kierowany jest przez tzw. lokalny VPN, przez co korzystając z alternatywnych DNS, filtrów elementów reklamowo-siedząco-niebezpiecznych, czy nawet wstawienie własnego certyfikatu SSL, coś po trochu a'la Man In The Middle, umożliwiające kontrolę ruchu szyfrowanego, daje (prawie) rzeczywisty obraz sytuacji. I zaręczam, będzie zaskoczenie, jak się okaże. ile to MB nasze zabawki wysyłają w świat z swoich-naszych storage'y.... A jak się pokopie jeszcze głębiej, znajdzie OEM'owe aplikacje, które nie dość, że obchodzą takie rozwiązania, to jeszcze nadają w eter, gdy właściciel cuda kontrolno-marketingowego elektronik upaja się w błogim przekonaniu, że powyłączał te wszystkie WI-FI, dane komórkowe, to przestaje być do śmiechu
Za ewentualne błędy z góry przepraszam, późno już czas spać, a nie głupotami głowę sobie zwracać
