Ja mam podobny przypadek, po kilku miesiącach zobaczyłem drobne okruchy myślałem że to po opakowaniach mięsa. Po bliższym obejżeniu okazało się że to cieniutki plastyk z prowadnic. Reklamację złożyłem w sklepie(lodówka jest jeszcze na gwarancji) i tu zaczeła się jazda serwis samsunga korzysta z pośredników , w moim przypadku to firma z Ostrowca Świętokrzyskiego. Telefonicznie poproszono mnie o zrobienie zdjęć i przesłanie do nich co uczyniłem w dobrej wierze. Okazało się że serwisant z Ostrowca był u mnie i stwierdził uszkodzenie mechaniczne. Po telefonie do samsunga dowiedziałem się że niewłaściwie wyjmuję szuflady i oni podtrzymują opinie Ostrowca. Po wielu mejlach do firmy na dzień dzisiejszy nie otrzymałem wiążącej informacji, cały czas jestem zbywany informacją że jest to z mojej winy. Chciałem sprawę wyjaśnić u pośrednika z Ostrowca ale pani była chamska ordynarna nie przyjmowała do wiadomości moich argumentów bezczelnie się rozłączyła. Reasumując tak jak wcześniej napisano nie kupujcie sprzętów samsunga, a napewno lodówek są to jednorażówki(cienki plastyk na piance),serwis to jakieś nieporozumienie-korzystają z pośredników którzy mająĵ za zadanie zbywać reklamujących.
