Zamknij

Czego szukasz?

anuluj
Pokazywanie wyników dla 
Zamiast tego wyszukaj 
Czy miało to oznaczać: 

Sens Kupowania drogich telefonów 🤔. Weź Budżetowca, a nie podróbę flagowca 😉

(Temat utworzony: 14-12-2023 11:59 AM)
2761 Wyświetlenia
FG_Test23
Black Belt 
Opcje

Hejka 😀

Jakiś czas temu (09.11.2023) na forum pojawił się bardzo ciekawy wątek zapoczątkowany przez @KUbixOn01, ( w którym także miałem okazję brać udział ), pod tytułem "Czemu ludzie kupują droigie telefony??". Na dzień pisania tego postu ( 11.11.2023 ) ma on aż 36 komentarzy, w tym i moich, jak i autora postu.

Temat ten wydaje się bardzo ciekawy, argumenty, jak i opinie w tym temacie przedstawiła spora ilość osób, które pozwolę sobie oznaczyć, tak aby zobaczyły efekt finalny do czego udało nam się dojść, oczywiście oznaczę osoby, które brały czynny udział. Bardzo przyjemnie mi się dyskutowało, a temat wydaje się ciekawy, więc teraz go sobie poruszymy, dlaczego ludzie kupują drogie telefony/smartfony i czy jest sens ich kupowania?

image


1. Dlaczego ludzie kupują drogie telefony?

image
Źródło - PhoneArena


Tutaj w tym temacie myślę, że zgodnie możemy stwierdzić, że większość z nas kupuje drogie telefony ze względu na jakość jakie nam oferują. Stety czy niestety, ale jakość kosztuje i aby mieć wysoką jakość, musimy zapłacić też wysoką cenę.

Oczywiście, są osoby, które kupują dla ceny, ale w głównej mierze, smartfona bierze się dla danej określonej jakości jaką nam oferuje, a tą flagową jakość z najwyższej półki zaoferuje nam tylko ten najdroższy sprzęt.

Padał też argument, że drogiego smartfona kupuje się z myślą o kilkuletnim użytkowaniu i nie mnie oceniać ile z tych osób dojdzie do końca wsparcia, ale jednak mocniejszy procesor jest wstanie przedłużyć szczyt możliwości naszego urządzenia.

Samsung oferuje 4-5 lat aktualizacji i szybciej, to seria S je udźwignie aniżeli seria A I tak też wynika z wyników poglądowych moich na forum, z 3 postów, to aż 10 na 13 smartfonów z serii Note/S od osób, które podzieliły się odpowiedziami miało pozytywne wrażenia z biegiem lat. Oczywiście test nie jest żadną bazą, a jedynie poglądówką. Podsumowując, to drogie smartfony w dużej mierze kupuje się dla jakości, a nie dla ceny.

Należy też pamiętać o dodatkowych funkcjach flagowców, takich jak:

• Samsung DeX
• Rysik S Pen w modelu ultra
• Dolby Vision
• 24-bitowy dźwięk przestrzenny
• Ładowanie Indukcyjne i zwrotne
• UWB ( Ultra-wideband), czyli dokładne lokalizowanie co do metra
• Wysoka jasność ekranów
• Ekrany Dynamic AMOLED 2x, najlepsze na rynku
• Szybkie czytniki linii papilarnych pod ekranem, ultradźwiękowe
• Multi Control
• Lepsze AI
• 30x zoom, 100x zoom. 3-krotne, 5-krotne i 10-krotne zbliżenia

Wiele z tych funkcji jest przydatnych i spora ilość osób za tym idzie. To są takie właśnie smaczki dla flagowców, a i nowych funkcji dostaną więcej z biegiem lat.


2. Flagowiec tegoroczny, czy zeszłoroczny?


image
Źródło - Android.com.pl


Tutaj nie ma złych rozwiązań, a przynajmniej teoretycznie. Spora ilość osób decyduje się na taki ruch i jest, to oczywiście zrozumiałe, jako że spora ilość osób zmienia smartfony co roku i łatwiej jest nam dorwać w miarę dobrze zadbanego rocznego smartfona. W dodatku w sklepach pokroju RTV Euro AGD, Media Expert, Media Markt, Samsung.pl, czy wielu innych, można dorwać całkiem dobre zniżki.
 
Zeszłoroczne smartfony cechują się bardzo istotną kwestią, czyli tym, że są zeszłoroczne i mają o rok krótsze wsparcie od nowszych urządzeń. Specyfikacja w mniejszym lub większym stopniu też będzie się różnić, ale co ważniejsze, to cena.

Wielokrotnie nowa S-ka, to +/- 300-500zł więcej od poprzedniej, a niewielkie zmiany mogą mieć spory wpływ na działanie urządzenia, chociażby procesor, jasność ekranu, no i czas pracy na baterii. Pytanie brzmi, czy nie lepiej czasem dopłacić do nowego tegorocznego flagowca zamiast zaoszczędzać 500-600zł kupując zeszłoroczne urządzenie. Może nie będzie za co tankować/ładować, ale na postoju porobicie sobie zdjęcia nowymi S-kami czekając na pomoc drogową bo nie zdążyliście naładować tesli w drodze z Wrocławia do Warszawy, a aby zadzwonić, potrzebujemy mieć działającego smartfona.

No ale są także smartfony używane, a tutaj możemy zaoszczędzić względem nowego flagowca nawet 1500-2000 tysiące złotych, więc czemu by nie brać? Stety czy niestety zagrożeń jest sporo:

• Smartfon objęty ratami ( nie ma pewności, czy ktoś będzie je spłacał )
• Odszczelnienia i spuchnięta bateria
• Zła kondycja baterii
• Zalanie
• Wadliwy egzemplarz, z którym będziemy musieli się uporać

Z tego powodu też, ja osobiście odradzam takie kupowanie używanych smartfonów w ciemno, a taką metodę zalecam stosować tylko u rodziny, czy znajomych, gdzie mamy pewność, że wszystko będzie działać, jak działać powinno.

Oczywiście jeśli ktoś chce wziąć dla siebie ze względu na niższą cenę, co dalej może to zrobić, ale zalecam osobiście sprawdzić Urządzenie bez pośpiechu A najlepiej umówić się na wizytę w oficjalnym serwisie producenta, w którym będziemy mogli uzyskać informacje czy sprzęt jest autentyczny.

Myślę, że to kwestia względna i należy patrzeć na działanie sprzętu, a nie tylko na jego wiek, oczywiście 2 letnie smartfony, to już większe ryzyko bo przecież wsparcie się skończy za 2 lata.

Tutaj także poruszono temat wymiany baterii i padł argument, że zawsze może być ona jeszcze zdatna do użycia po roku/dwóch i lepiej nie wymieniać baterii bo to dodatkowe koszta oraz czas.


3. Myśl o kilkuletnim użytkowaniu

image
Źródło - Samsung Newsroom 


Tutaj myślę, że warto poruszyć ten temat, jako że nie każdy smartfon zaoferuje nam najwyższą jakość z biegiem lat. Tutaj myślę też, że spora ilość osób bierze smartfony na raty, czy też traktuje te koszta na miarę lat, czyli 4 lata użytkowania, koszt 6 tysięcy złotych i traktują, to jako wydatek 1500zł rocznie, a to już brzmi lepiej i mniej boli.

Z drugiej strony, czemu wydawać 1500zł co 2 lata, czy co roku za gorszą jakość skoro można mieć lepszą wydając takie pieniądze za jednym razem. Oczywiście seria A, jest wstanie zaoferować nam kilka lat użytkowania, ale nie intensywnym użytkownikom.

Seria A, to bardziej coś pokroju spokojnych użytkowników aniżeli hardcorowców, którzy chcą katować swój sprzęt.


4. Mit bogactwa



image


Oczywiście nie chcę ujmować osobom bardziej zamożnym, które kupują droższy sprzęt, chciałbym poruszyć, jak budujemy bogactwo przez widok smartfonów.

Spora część osób widząc kogoś z topowymi Eskami, czy Jabłuszkami, od razu traktuje ich jako bogaczy. Wielokrotnie zazdroszczą, a jeszcze częściej wyzywają. Myślę, że należy raz, a dobrze obalić ten MiT.

Załóżmy, że ktoś zarabia średnią krajową, czyli 7500zł, ale w naszym przypadku netto i mieszka załóżmy we Wrocławiu. Wynajem, to około 3500 tysiąca + rachunki i z rachunkami komuś wychodzi 4800zł bo jeszcze żona/mąż i się składają. Dodając Jedzenie, to wychodzi 1200zł oraz dojazdy, autobusem załóżmy + auto w cyklu mieszanym, to kolejne 850zł bo praca blisko. W tej sytuacji mamy zajęte 6850zł i wolne 650zł, z których na niespodziewane wydatki idzie z 150zł, czyli 500zł zostaje i mamy 330zł raty na np. S23 Ultra w pakiecie od operatora, czyli 415zł załóżmy, a wcześniej rata wstępna 1400zł, raty na 24 miesiące i po 4 miesiącach od planów smartfona na raty, możemy to wdrożyć w życie. Oczywiście, to scenariusz dość niestabilny, ale się da. Dojdzie do tego jakaś premia 4500zł w Lutym i 4500zł w Grudniu i rocznie nawet nie wyjdzie źle.

Teraz druga sytuacja, czyli kupno. Model S23 Ultra, kwota początkowa za wersję 12/512, to 7499zł, a zarobki 7500 netto. Wynajem 3500 tysiąca + rachunki itp., o 4800zł bo nie mieszkamy sami. Dodając jedzenie wychodzi nam 1200zł oraz dojazdy, autobusem załóżmy + auto w cyklu mieszanym, to kolejne 850zł bo praca blisko. W tej sytuacji mamy zajęte 6850zł i wolne 650zł, z których na niespodziewane wydatki idzie z 150zł, czyli 500zł zostaje w kieszeni no i premia 4500zł w Lutym i 4500 w Listopadzie. Rocznie wydajemy 82 200zł, a zarabiamy 99 000zł włączając w to premie. Dodatkowe wydatki, święta, urodziny, ciuchy itp. + złożenie się na wakacje z żoną/mężem, to założmy te 8 tysięcy i zostaje nam kwota 8800zł. Z tej kwoty wydajemy 7499zł + jakiś zwrot, czy słuchawki otrzymamy.

Oczywiście, to bardzo poglądowy scenariusz, ale pokazuje on, że nie trzeba zarabiać kokosów aby móc sobie pozwolić na kupno urządzenia, a to tylko kwestia dobrego zarządzania pieniędzmi.

Oczywiście jest to mocne na przerwanie budżetu, nikogo do tego nie zachęcam, ale jeżeli ktoś jest wielkim fanem technologii mobilnej to być może zdecyduje bądź już się zdecydował na taki ruch.


5. Flagowiec VS Podróbka VS Budżetowiec.


image


Spora część osób decyduje się na zakup podrabionych smartfonów. Nieraz, to wynika z naiwności, że w lombardzie kupimy nowego flagowca za 1300zł. Niestety, ale przytrafiają się sytuacje, w których ludzie kupują podróby drogich smartfonów dla tzw. szpanu.

Tego rodzaju podróby zazwyczaj cechują się:

• Słabą jakością wykonania
• Niedziałającą skutecznie technologią czytnika linii papilarnych.
• Brakiem bezprzewodowego ładowania
• Innym bądź słabo wykonanym oprogramowaniem.
• Mniejszą pamięcią od tej na papierze
• Gorszym procesorem
• Brakiem aktualizacji
• Brakiem funkcji ekosystemowych
• Nie jest wychwytywane przez funkcje Quick Share
• Posiada maksymalnie 1 aparat, reszta, to atrapy.
• Posiada gorszy ekran
• Ekran potrafi zadziałać przy kontakcie z metalem.
• Działa bardzo wolno.
• Jest podatne na złośliwe oprogramowanie

Tego typu przykłady możecie znaleźć na platformie Youtube na kanałach:

• "Kanał o technologii"
• "Serwis Włóż do ryżu"

W filmie pod tytułem " Kupiłem iPhone 15 Pro za 300zł z Aliexpress xd" na pierwszym z wymienionych kanałów, prezenter (Dawid Kosiński) zrecenzował podróbę flagowca od firmy z nadgryzionym jabłuszkiem. Smartfon ten wypadł wręcz fatalnie i był znacznie gorszy od dzisiejszych budżetowców.

Na kanale "Serwis Włóż do ryżu" przedstawiono Galaxy S22 Ultra z Lombardu w cenie 1300zł. Podobno cena wynikała ze względu na zbite plecki W smartfonie, ale jak się okazało, główny powód był zupełnie inny. Smartfon okazał się podrobą z aż trzema fałszywymi aparatami, brakiem cewki indukcyjnej, inną płytą główną oraz Chińskim (słabo podrobionym) oprogramowaniem.

W cenie 1300zł można już kupić Galaxy A34 5G, który jest znacznie lepszym rozwiązaniem aniżeli podróbka flagowca.

https://youtube.com/shorts/suaanMPbp9o?si=q1eIh2ZiDL0FSe8q

https://youtu.be/2WRHvjLp-XI









6. Podsumowanie


image


Podsumowując, myślę, że podobnie, jak spora ilość osób, myślę, że warto kupować drogie, jak i tanie telefony. Myślę, że kwestia tkwi w tym abyśmy wiedzieli, co należy kupować. Kupując drogiego smartfona, bierzemy jakość i tutaj nie ma miejsca na żadne kompromisy. Przy tańszych smartfonach, idziemy na kompromisy, ale zaoszczędzamy troszkę pieniędzy. Istotną kwestią jest, to aby tani smartfon nie udawał drogiego, ani drogi taniego. Nie bierzcie podrób Galaxy S, IPhone Pro, czy też innych marek. Na takich podróbach jedynie stracicie, a odziwo przepłacicie za podróbę. Zaś w przypadku drogich smartfonów, to oczekujmy wysokiej jakości i funkcji, nie może być tak, że smartfon tegoroczny ma zeszłoroczny procesor, brak 5G, czy też brak ładowania bezprzewodowego. Płaci się za jakość, a jak się płaci za dużą jakość, to takiej oczekujmy, a nie jakiś kompromisów.

Droższy smartfon zawsze zaoferuje nam wyższą jakośc od tańszego i zaoferuje nam kilka luksusowych funkcji, z tego powodu też, Samsung ma dostępną u siebie "serię" Fan Edition, czyli FE, która oferuje flagową jakość funkcji, jak i procesory, ale aby upchnąć koszta, to oferuje też niższą jakość wykonania oraz lekkie ograniczenie funkcji.

Każdy sam wybiera co kupuje, ale kupujmy proporcjonalnie do ceny i nie sięgajmy po tzw. S23 Ultra za 1300zł bo za te 1300zł kupicie A34 5G, a nie S23 Ultra, tak samo jak nie sięgajmy po tzw. A54 5G za 3000zł bo za te pieniądze, to już można wziąć S22, czy też S23 FE.


image
Źródło - NextPit



21 Odpowiedzi
Members_dIKTZ67
First Poster
Opcje

Dla mnie największą wada flagowców jest czytnik palca pod ekranem. Nie działa tak fajnie i pewnie jak na guziku power. Nie rozumiem dlaczego mam używać gorszego rozwiązania biorąc flagowca.

0 Like
Members_dIKTZ67
First Poster
Opcje

Wzięcie kredytu na telefon jest równie zabawne, co wesele na kredyt.

0 Like