Zamknij

Czego szukasz?

anuluj
Pokazywanie wyników dla 
Zamiast tego wyszukaj 
Czy miało to oznaczać: 

Sens Kupowania drogich telefonów 🤔. Weź Budżetowca, a nie podróbę flagowca 😉

(Temat utworzony: 14-12-2023 11:59 AM)
2697 Wyświetlenia
FG_Test23
Black Belt 
Opcje

Hejka 😀

Jakiś czas temu (09.11.2023) na forum pojawił się bardzo ciekawy wątek zapoczątkowany przez @KUbixOn01, ( w którym także miałem okazję brać udział ), pod tytułem "Czemu ludzie kupują droigie telefony??". Na dzień pisania tego postu ( 11.11.2023 ) ma on aż 36 komentarzy, w tym i moich, jak i autora postu.

Temat ten wydaje się bardzo ciekawy, argumenty, jak i opinie w tym temacie przedstawiła spora ilość osób, które pozwolę sobie oznaczyć, tak aby zobaczyły efekt finalny do czego udało nam się dojść, oczywiście oznaczę osoby, które brały czynny udział. Bardzo przyjemnie mi się dyskutowało, a temat wydaje się ciekawy, więc teraz go sobie poruszymy, dlaczego ludzie kupują drogie telefony/smartfony i czy jest sens ich kupowania?

image


1. Dlaczego ludzie kupują drogie telefony?

image
Źródło - PhoneArena


Tutaj w tym temacie myślę, że zgodnie możemy stwierdzić, że większość z nas kupuje drogie telefony ze względu na jakość jakie nam oferują. Stety czy niestety, ale jakość kosztuje i aby mieć wysoką jakość, musimy zapłacić też wysoką cenę.

Oczywiście, są osoby, które kupują dla ceny, ale w głównej mierze, smartfona bierze się dla danej określonej jakości jaką nam oferuje, a tą flagową jakość z najwyższej półki zaoferuje nam tylko ten najdroższy sprzęt.

Padał też argument, że drogiego smartfona kupuje się z myślą o kilkuletnim użytkowaniu i nie mnie oceniać ile z tych osób dojdzie do końca wsparcia, ale jednak mocniejszy procesor jest wstanie przedłużyć szczyt możliwości naszego urządzenia.

Samsung oferuje 4-5 lat aktualizacji i szybciej, to seria S je udźwignie aniżeli seria A I tak też wynika z wyników poglądowych moich na forum, z 3 postów, to aż 10 na 13 smartfonów z serii Note/S od osób, które podzieliły się odpowiedziami miało pozytywne wrażenia z biegiem lat. Oczywiście test nie jest żadną bazą, a jedynie poglądówką. Podsumowując, to drogie smartfony w dużej mierze kupuje się dla jakości, a nie dla ceny.

Należy też pamiętać o dodatkowych funkcjach flagowców, takich jak:

• Samsung DeX
• Rysik S Pen w modelu ultra
• Dolby Vision
• 24-bitowy dźwięk przestrzenny
• Ładowanie Indukcyjne i zwrotne
• UWB ( Ultra-wideband), czyli dokładne lokalizowanie co do metra
• Wysoka jasność ekranów
• Ekrany Dynamic AMOLED 2x, najlepsze na rynku
• Szybkie czytniki linii papilarnych pod ekranem, ultradźwiękowe
• Multi Control
• Lepsze AI
• 30x zoom, 100x zoom. 3-krotne, 5-krotne i 10-krotne zbliżenia

Wiele z tych funkcji jest przydatnych i spora ilość osób za tym idzie. To są takie właśnie smaczki dla flagowców, a i nowych funkcji dostaną więcej z biegiem lat.


2. Flagowiec tegoroczny, czy zeszłoroczny?


image
Źródło - Android.com.pl


Tutaj nie ma złych rozwiązań, a przynajmniej teoretycznie. Spora ilość osób decyduje się na taki ruch i jest, to oczywiście zrozumiałe, jako że spora ilość osób zmienia smartfony co roku i łatwiej jest nam dorwać w miarę dobrze zadbanego rocznego smartfona. W dodatku w sklepach pokroju RTV Euro AGD, Media Expert, Media Markt, Samsung.pl, czy wielu innych, można dorwać całkiem dobre zniżki.
 
Zeszłoroczne smartfony cechują się bardzo istotną kwestią, czyli tym, że są zeszłoroczne i mają o rok krótsze wsparcie od nowszych urządzeń. Specyfikacja w mniejszym lub większym stopniu też będzie się różnić, ale co ważniejsze, to cena.

Wielokrotnie nowa S-ka, to +/- 300-500zł więcej od poprzedniej, a niewielkie zmiany mogą mieć spory wpływ na działanie urządzenia, chociażby procesor, jasność ekranu, no i czas pracy na baterii. Pytanie brzmi, czy nie lepiej czasem dopłacić do nowego tegorocznego flagowca zamiast zaoszczędzać 500-600zł kupując zeszłoroczne urządzenie. Może nie będzie za co tankować/ładować, ale na postoju porobicie sobie zdjęcia nowymi S-kami czekając na pomoc drogową bo nie zdążyliście naładować tesli w drodze z Wrocławia do Warszawy, a aby zadzwonić, potrzebujemy mieć działającego smartfona.

No ale są także smartfony używane, a tutaj możemy zaoszczędzić względem nowego flagowca nawet 1500-2000 tysiące złotych, więc czemu by nie brać? Stety czy niestety zagrożeń jest sporo:

• Smartfon objęty ratami ( nie ma pewności, czy ktoś będzie je spłacał )
• Odszczelnienia i spuchnięta bateria
• Zła kondycja baterii
• Zalanie
• Wadliwy egzemplarz, z którym będziemy musieli się uporać

Z tego powodu też, ja osobiście odradzam takie kupowanie używanych smartfonów w ciemno, a taką metodę zalecam stosować tylko u rodziny, czy znajomych, gdzie mamy pewność, że wszystko będzie działać, jak działać powinno.

Oczywiście jeśli ktoś chce wziąć dla siebie ze względu na niższą cenę, co dalej może to zrobić, ale zalecam osobiście sprawdzić Urządzenie bez pośpiechu A najlepiej umówić się na wizytę w oficjalnym serwisie producenta, w którym będziemy mogli uzyskać informacje czy sprzęt jest autentyczny.

Myślę, że to kwestia względna i należy patrzeć na działanie sprzętu, a nie tylko na jego wiek, oczywiście 2 letnie smartfony, to już większe ryzyko bo przecież wsparcie się skończy za 2 lata.

Tutaj także poruszono temat wymiany baterii i padł argument, że zawsze może być ona jeszcze zdatna do użycia po roku/dwóch i lepiej nie wymieniać baterii bo to dodatkowe koszta oraz czas.


3. Myśl o kilkuletnim użytkowaniu

image
Źródło - Samsung Newsroom 


Tutaj myślę, że warto poruszyć ten temat, jako że nie każdy smartfon zaoferuje nam najwyższą jakość z biegiem lat. Tutaj myślę też, że spora ilość osób bierze smartfony na raty, czy też traktuje te koszta na miarę lat, czyli 4 lata użytkowania, koszt 6 tysięcy złotych i traktują, to jako wydatek 1500zł rocznie, a to już brzmi lepiej i mniej boli.

Z drugiej strony, czemu wydawać 1500zł co 2 lata, czy co roku za gorszą jakość skoro można mieć lepszą wydając takie pieniądze za jednym razem. Oczywiście seria A, jest wstanie zaoferować nam kilka lat użytkowania, ale nie intensywnym użytkownikom.

Seria A, to bardziej coś pokroju spokojnych użytkowników aniżeli hardcorowców, którzy chcą katować swój sprzęt.


4. Mit bogactwa



image


Oczywiście nie chcę ujmować osobom bardziej zamożnym, które kupują droższy sprzęt, chciałbym poruszyć, jak budujemy bogactwo przez widok smartfonów.

Spora część osób widząc kogoś z topowymi Eskami, czy Jabłuszkami, od razu traktuje ich jako bogaczy. Wielokrotnie zazdroszczą, a jeszcze częściej wyzywają. Myślę, że należy raz, a dobrze obalić ten MiT.

Załóżmy, że ktoś zarabia średnią krajową, czyli 7500zł, ale w naszym przypadku netto i mieszka załóżmy we Wrocławiu. Wynajem, to około 3500 tysiąca + rachunki i z rachunkami komuś wychodzi 4800zł bo jeszcze żona/mąż i się składają. Dodając Jedzenie, to wychodzi 1200zł oraz dojazdy, autobusem załóżmy + auto w cyklu mieszanym, to kolejne 850zł bo praca blisko. W tej sytuacji mamy zajęte 6850zł i wolne 650zł, z których na niespodziewane wydatki idzie z 150zł, czyli 500zł zostaje i mamy 330zł raty na np. S23 Ultra w pakiecie od operatora, czyli 415zł załóżmy, a wcześniej rata wstępna 1400zł, raty na 24 miesiące i po 4 miesiącach od planów smartfona na raty, możemy to wdrożyć w życie. Oczywiście, to scenariusz dość niestabilny, ale się da. Dojdzie do tego jakaś premia 4500zł w Lutym i 4500zł w Grudniu i rocznie nawet nie wyjdzie źle.

Teraz druga sytuacja, czyli kupno. Model S23 Ultra, kwota początkowa za wersję 12/512, to 7499zł, a zarobki 7500 netto. Wynajem 3500 tysiąca + rachunki itp., o 4800zł bo nie mieszkamy sami. Dodając jedzenie wychodzi nam 1200zł oraz dojazdy, autobusem załóżmy + auto w cyklu mieszanym, to kolejne 850zł bo praca blisko. W tej sytuacji mamy zajęte 6850zł i wolne 650zł, z których na niespodziewane wydatki idzie z 150zł, czyli 500zł zostaje w kieszeni no i premia 4500zł w Lutym i 4500 w Listopadzie. Rocznie wydajemy 82 200zł, a zarabiamy 99 000zł włączając w to premie. Dodatkowe wydatki, święta, urodziny, ciuchy itp. + złożenie się na wakacje z żoną/mężem, to założmy te 8 tysięcy i zostaje nam kwota 8800zł. Z tej kwoty wydajemy 7499zł + jakiś zwrot, czy słuchawki otrzymamy.

Oczywiście, to bardzo poglądowy scenariusz, ale pokazuje on, że nie trzeba zarabiać kokosów aby móc sobie pozwolić na kupno urządzenia, a to tylko kwestia dobrego zarządzania pieniędzmi.

Oczywiście jest to mocne na przerwanie budżetu, nikogo do tego nie zachęcam, ale jeżeli ktoś jest wielkim fanem technologii mobilnej to być może zdecyduje bądź już się zdecydował na taki ruch.


5. Flagowiec VS Podróbka VS Budżetowiec.


image


Spora część osób decyduje się na zakup podrabionych smartfonów. Nieraz, to wynika z naiwności, że w lombardzie kupimy nowego flagowca za 1300zł. Niestety, ale przytrafiają się sytuacje, w których ludzie kupują podróby drogich smartfonów dla tzw. szpanu.

Tego rodzaju podróby zazwyczaj cechują się:

• Słabą jakością wykonania
• Niedziałającą skutecznie technologią czytnika linii papilarnych.
• Brakiem bezprzewodowego ładowania
• Innym bądź słabo wykonanym oprogramowaniem.
• Mniejszą pamięcią od tej na papierze
• Gorszym procesorem
• Brakiem aktualizacji
• Brakiem funkcji ekosystemowych
• Nie jest wychwytywane przez funkcje Quick Share
• Posiada maksymalnie 1 aparat, reszta, to atrapy.
• Posiada gorszy ekran
• Ekran potrafi zadziałać przy kontakcie z metalem.
• Działa bardzo wolno.
• Jest podatne na złośliwe oprogramowanie

Tego typu przykłady możecie znaleźć na platformie Youtube na kanałach:

• "Kanał o technologii"
• "Serwis Włóż do ryżu"

W filmie pod tytułem " Kupiłem iPhone 15 Pro za 300zł z Aliexpress xd" na pierwszym z wymienionych kanałów, prezenter (Dawid Kosiński) zrecenzował podróbę flagowca od firmy z nadgryzionym jabłuszkiem. Smartfon ten wypadł wręcz fatalnie i był znacznie gorszy od dzisiejszych budżetowców.

Na kanale "Serwis Włóż do ryżu" przedstawiono Galaxy S22 Ultra z Lombardu w cenie 1300zł. Podobno cena wynikała ze względu na zbite plecki W smartfonie, ale jak się okazało, główny powód był zupełnie inny. Smartfon okazał się podrobą z aż trzema fałszywymi aparatami, brakiem cewki indukcyjnej, inną płytą główną oraz Chińskim (słabo podrobionym) oprogramowaniem.

W cenie 1300zł można już kupić Galaxy A34 5G, który jest znacznie lepszym rozwiązaniem aniżeli podróbka flagowca.

https://youtube.com/shorts/suaanMPbp9o?si=q1eIh2ZiDL0FSe8q

https://youtu.be/2WRHvjLp-XI









6. Podsumowanie


image


Podsumowując, myślę, że podobnie, jak spora ilość osób, myślę, że warto kupować drogie, jak i tanie telefony. Myślę, że kwestia tkwi w tym abyśmy wiedzieli, co należy kupować. Kupując drogiego smartfona, bierzemy jakość i tutaj nie ma miejsca na żadne kompromisy. Przy tańszych smartfonach, idziemy na kompromisy, ale zaoszczędzamy troszkę pieniędzy. Istotną kwestią jest, to aby tani smartfon nie udawał drogiego, ani drogi taniego. Nie bierzcie podrób Galaxy S, IPhone Pro, czy też innych marek. Na takich podróbach jedynie stracicie, a odziwo przepłacicie za podróbę. Zaś w przypadku drogich smartfonów, to oczekujmy wysokiej jakości i funkcji, nie może być tak, że smartfon tegoroczny ma zeszłoroczny procesor, brak 5G, czy też brak ładowania bezprzewodowego. Płaci się za jakość, a jak się płaci za dużą jakość, to takiej oczekujmy, a nie jakiś kompromisów.

Droższy smartfon zawsze zaoferuje nam wyższą jakośc od tańszego i zaoferuje nam kilka luksusowych funkcji, z tego powodu też, Samsung ma dostępną u siebie "serię" Fan Edition, czyli FE, która oferuje flagową jakość funkcji, jak i procesory, ale aby upchnąć koszta, to oferuje też niższą jakość wykonania oraz lekkie ograniczenie funkcji.

Każdy sam wybiera co kupuje, ale kupujmy proporcjonalnie do ceny i nie sięgajmy po tzw. S23 Ultra za 1300zł bo za te 1300zł kupicie A34 5G, a nie S23 Ultra, tak samo jak nie sięgajmy po tzw. A54 5G za 3000zł bo za te pieniądze, to już można wziąć S22, czy też S23 FE.


image
Źródło - NextPit



FG_Test23
Black Belt 
Opcje
Android sam w sobie nie jest bezpieczny, ale Samsung Knox już jest.

Ogólnie ta młodzież z IPhonami nawet nie wie często , jak działa ich urządzenie.

Ogólnie teksty typu "Android zwolni" albo "Android 🤢" a potem widzą jakość nagle płynność i nakładkę systemowa i kończą się argumenty.
FG_Test23
Black Belt 
Opcje
Tak sam sobie system Android jest podatny na różnego rodzaju aplikacje szpiegowskie zaakceptowane przez użytkownika w przypadku Samsung Knox wielokrotnie występuje nawet blokada po akceptacji użytkownika. Ja tutaj nie mówiłem nawet tyle co już o podatności na wirusy, a Bardziej chodziło mi tutaj o wyzwania związane z taką trochę prywatnością i bezpieczeństwem naszych danych osobowych i dobrze wiemy że tutaj Google bezpieczny Nie jest i taka jest prawda w ciągu chyba roku były trzy wycieki No to raczej nie jest najlepszy wynik, więc No jest także szansa że rzeczy z systemu od Google bez dodatkowych zabezpieczeń gdzieś wyciekną, Dlatego ja też nie ufam żadnym auta uzupełnianiom i auta wypełnianiem haseł Google No już sam sobie radę na przykład jest taki że ostatnio Kiedy wszedłem w ten klucz Dostałem informację że kilka haseł mogło zostać przechwycony w przypadku Samsung pas nigdy takiej sytuacji nie miałem.

Oczywiście troszkę tutaj ująłem to w złych słowach, ale jednak o ile sam sobie system jest bezpieczny, tak też usługi, które mamy domyślnie w systemie w pokoju właśnie tego auto uzupełniania nie są bezpieczne.
0 Like
FG_Test23
Black Belt 
Opcje
Od usług Apple w wielu sytuacjach są moim zdaniem Bezpieczniejsze chociaż wnerwia mnie jedną rzecz, czyli Ta możliwość lokalizowania obcych etykiet No bo niby zapewnia to bezpieczeństwo jeśli ktoś nas śledzi No ale z drugiej strony jeśli ***** ma przy sobie telefon to dostanie informację że Podłożyłem mu SmartTaga i w tej sytuacji przewagę. Ja usługom Od Google nie ufam, ale tym Od Apple tym bardziej chociaż ostatnie testy wykryły 0 luk w Bezpieczeństwie Apple, jedną lukę Zero-Day u Google I dwie luki Zero-Day u Samsunga, ale to pod kątem hakerskim, a nie tego, jak firma wykrada dane. No i te luki, to luki, których świadomy nawet nie jest sam producent, więc to nie jest już poziom, że kolega haker nam się włamie na smartfona.
0 Like
mcbseb
Troubleshooter
Opcje

Trochę odkopię ten temat. Dla mnie kupowanie drogich telefonów zawsze miało sens. Kiedyś byłem trochę gadżeciarzem, więc swoją przygodę z Samsungiem zacząłem od Samsunga Wave, który był wówczas dużym wysiłkiem finansowym.  Po dziś dzień jestem wręcz zakochany w ekranach OLED i kupiłem ten telefon głównie ze względu na ten właśnie AMOLEDowy ekran, pomimo, że ówczesny system Samsunga - Bada - był dużą niewiadomą. I tu chcę zaznaczyć pierwszy punkt dla flagowców czyli ekran i jego jakość - to zawsze jest sztos. Przyjemnie się patrzy, jeszcze fajniej korzysta.

Niestety system Bada okazał się klapą więc zrobiłem przesiadkę na Galaxy S2 (mój pierwszy własny Android), którego wydajność i możliwości powaliły mnie na kolana. I tutaj drugi punkt dla flagowców - w tym przypadku praktycznie zawsze wszystko działa jak należy. 

Były takie piękne czasy kiedy operatorzy komórkowi praktykowali coś takiego jak subsydiowanie telefonów, w ramach czego po 2 latach wymieniłem sobie Galaxy S2 na Galaxy S4 płacąc zań kosmiczną złotówkę.  Tutaj ponownie był opad szczęki - ekran 5 cali o rodzielczości Full HD 😱. Poza tym był to bardzo dobrze wyposażony telefon - daleko poza zasięgiem "budżetówek" czy tzw. średniej półki. Przynajmniej z początku niezła bateria, gesty, podczerwień, świetny sprzęt muzyczny, ogółem telefon kompletny.

S4 służyła przez 3 lata po czym nastąpiła przesiadka na Galaxy S8 czyli najbardziej kompletny i najlepiej wyposażony telefon w ofercie Samsunga w historii. Mnogość funkcji z takimi bajerami jak pulsometr, bardzo fajny czytnik linii papilarnych, skaner tęczówki oka, "prawdziwy", w pełni funkcjonalny czujnik zbliżeniowy, ekran nowej generacji robiły wrażenie. Do tego na wyposażeniu: ładowarka (!!!), słuchawki, przejściówki... Naprawdę to był chyba najbardziej opłacalny smartfon jaki Samsung kiedykolwiek wypuścił. Tu kolejny, duży punkt dla flagowców. 

S8 dzielnie służyła przez trochę ponad 4 lata i działa do dzisiaj (trzymamy go jako ewentualny telefon zastępczy). Niestety ja miałem pecha i trochę wypalił mi się ekran, poza tym rządza nowości dała o sobie znać więc zakupiłem Galaxy S21 Ultra, z którego korzystam już trochę ponad 2 lata. Pomimo, że w porównaniu do S8 to kastrat to nadal uważam, że to świetny sprzęt, przede wszystkim dlatego, że działa. Działa i to lepiej niż dobrze. Po dziś dzień jest wydajny, bateria nie jest jeszcze tragiczna (dzień wytrzymuje), słucham bardzo dużo muzyki, a to naprawdę rewelacyjny sprzęt do odtwarzania muzyki (iPhone nawet się nie umywa) i czegokolwiek bym nie wymyślił to ten telefon to potrafi (oczywiście w ramach smartfonowych "kompetencji").  Krótko - bardzo dobry sprzęt. 

Generalnie telefony z wyższej półki - nawet jeśli komuś wydaje się inaczej - to zawsze, co każdą generację są 2, 3 kroki przed "średniakami" pod każdym praktycznie względem z wyjątkiem wytrzymałości baterii, która w średniakach bierze się głównie z faktu, że zastosowane tam słabsze procesory nie są tak energożerne. Kiedyś praktycznie nie używałem aparatu, jednak po zmianie pracy i urodzeniu dziecka zacząłem z niego korzystać i wówczas odkryłem, że zdjęcia zrobione flagowcem to po prostu inna liga w porównaniu do np. Galaxy A czy tam jakichś średnich Xiaomi. W temacie ekranów również drogie telefony są górą - jasność, jakość HDRu, nawet w najnowszych Galaxy A dostajemy namiastkę tamtej jakości. A dalej są jeszcze takie drobnostki. Ostatnio byłem na imprezie rodzinnej, na której robiłem dużo zdjęć i filmów. Później przesyłałem je za pomocą QuickShare (na spółkę z Nearby Share - boska technologia) chętnym na ich telefony. I co bardzo mnie zdziwiło przy przesyłaniu na nowiutki A54 Żony, filmy musiały zostać przekonwertowane ponieważ nie mogły zostać odtworzone 😬 W kodekach średniaków są jakieś braki, których S-ki nie mają - na Galaxy S9+ konwersja nie była wymagana.  

Półka średnia goni flagowce, ale prawda jest taka, że raczej żaden producent nie dopuści do tego, aby na serio dogoniła. Flagowce starczą spokojnie na lata, są świetnie zbudowane, zresztą artykuł Pana FG_Test23 dobrze opisuje całe zagadnienie, ja jedynie przedstawiłem swój punkt widzenia 😉 I po prawdzie ja też nie znam (i nie chcę znać) innego życia tylko z flagowcem w kieszeni. 

FG_Test23
Black Belt 
Opcje
Bardzo mnie zaciekawiła Pana historia ze smartfonami od Samsunga.

Widzę, że tutaj mamy do czynienia z wieloletnim użytkownikiem, który można powiedzieć, że zna to drzewo wręcz od samych jego korzeni. Ogólnie fajny i Ciekawy opis wrażeń z użytkowania flagowców oraz właśnie tego dojrzewania wraz z tą technologią. Z początku smartfony stawały się bardziej taką ciekawostką Aż z czasem zaczęły być czymś czego do dziś używamy najwięcej.

Ogólnie same w sobie tutaj flagowce zawsze mają taką zaletę, że są w danym momencie wyposażone w najnowszą i najlepszą obecnie technologię. Co by nie mówić, to dzisiejsze Galaxy A stoi tam, gdzie stały S10/S20, które oczywiście były dobrymi smartfonami, ale Mam tutaj na myśli kwestie czasu.

Widzę, że tutaj do wrażeń ekranowych doszły także aparaty i ja zawsze takie nowinki, które ludzie traktują jak bzdurę uważam za coś co kiedyś się zawsze przyda. Tutaj Właśnie był przykład tej imprezy rodzinnej, gdzie wcześniej tych zdjęć jak zakładam nie było dużo, ale czasem się te nieziemskie aparaty przydały.

Dzisiaj najnowsze flagowce mają 108MP, a nawet 200MP i zawsze traktuje, to jako coś co zawsze się może kiedyś przydać, Dlatego lepiej mieć niż nie mieć podobnie z tymi ekranami Full HD.

Sam Pamiętam jak jakiś czas temu latem wybrałem się z znajomymi nad Wisłę. W trakcie zrobiliśmy kilka zdjęć i filmów i kiedy dałem znajomemu smartfona aby mnie nagrał, to był bardzo pozytywnie zaskoczony płynnością obrazu.

Chcą czy nie chcąc, to właśnie dla takich rzeczy ma się flagowca podobnie zresztą jak z ekranem QHD+. Bo uważam, że ekrany FHD+, jak u konkurencji z Jabłuszkiem, to jakiś nieśmieszny żart jak za 9000 zł.

Ogólnie zawsze się odczuje Taką różnicę pomiędzy flagowcem, a budżetowcem i nie ma się co oszukiwać, że dopłaca się do jakości Co nie oznacza że budżet obcy są złe, ponieważ w dzisiejszych czasach budżetowiec jest w stanie w dobrej kondycji przetrwać te 3/4 lata.

Ja swoją przygodę zaczynałem od Galaxy Grand Prime, który miał pamiętaną kryształową tapetę 😅. Wtedy jeszcze przed nakładką One UI, a wtedy było chyba Samsung Experience. Z czasem się przesiadłem na Xiaomi i po 4 miesiącach, to rzuciłem bo to nie była moja bajka, a ta nakładka jakoś nie leżała. Później go wymieniłem na Galaxy A21s, a teraz na S23 Ultra i odczuwa się jednak te zalety flagowca.

Apropo Quick Share, to miałem podobną sytuację z koleżanką i kiedy chciałem przesłać plik UHD@60fps, to przesyłanie dało komunikat, że muszę go przesłać w innej rozdzielczości czyli FHD@60fps, a wtedy przesyłałem pliki na Galaxy A32.

Ogólnie Ciekawa historia i nawet bardzo się w nią wkręciłem bo lubię takie historie, gdzie użytkownicy z długim stażem przedstawiają też swoje wrażenia bo jednak to są osoby, które korzystają z tego sprzętu przez lata i od razu czuć inny klimat tego typu opowieści aniżeli recenzentów, którzy się chwalą jakiego to sprzętu nie mieli w dłoni 😅.

Dziękuję też za docenienie artykułu 😃.

mcbseb
Troubleshooter
Opcje
Tak jakoś wyszło, że te Galaxy S mi zawsze pasowały. Chociaż pomiędzy S8 a S21 miałem moment, że chciałem zmienić obóz i załatwiłem sobie na testy iPhone'y 11, 11 Pro i 12 Pro. Jednak wyszło mi na to, że ogółem te telefony to - szczególnie na polskim rynku - są strasznie przedrożone półprodukty. Wspomniani przez Ciebie recenzenci nie mówią o wielu rzeczach (zresztą dzisiaj nie ma recenzenta, który nie jest częścią łańcucha marketingowego) względem cech telefonu, a co tyczy się właśnie jabłkowych telefonów, to ani to funkcjonalne, ani przyjazne uzytkownikowi - masz używać tylko tak jak producent przewidział. W ogóle nie rozumiem fenomenu tych telefonów: notch czy dynamiczna wyspa doprowadzają do szału, na słuchawkach grają słabo, nie ma żadnego sensownego korektora dźwięku, brak przycisku/gestu wstecz w większości aplikacji, asystent w językach obcych, bezużyteczny dialer, idiotyczna obsługa belki powiadomień/szybkich funkcji, panel powiadomień w ogóle to jakiś żart, drogie aplikacje, brak możliwości zaplanowania wiadomości.. Do tego dochodzi cała masa takich małych smaczków, o których używając telefonów z Andkiem nawet nie myślimy, ale ich brak zauważamy u konkurencji. I tak został Galaxy S.
Są jeszcze dwie duża różnice pomiędzy flagowcami a średnią półką, o których zapomniałem napisać wcześniej, mianowicie prędkość transmisji danych i szybkość pamięci. I tutaj też mam ciekawy przykład. Po powrocie z wakacji, na których z racji drogiego internetu i braku zaufania do hotelowego Wi-Fi nie aktualizowaliśmy aplikacji, zabrałem się za to w domu. S8 i A70, podpięte do tej samej sieci WiFi, do zaktualizowania 30+ aplikacji z Google Play i 10+ z Galaxy Store. S8 uwinęła się w jakieś 5 do 10 minut, natomiast A70 "mieliła" ponad pół godziny. A trzeba jeszcze wziąć pod uwagę fakt, że A70 jest telefonem młodszym o 2 lata. W recenzjach też próżno szukać takich informacji. Niby jest to logiczne, że te tańsze telefony z jakiegoś powodu są tańsze, ale zwykle ludzie myślą, że to tylko o aparat i materiał wykonania ramki chodzi. No nie, tych różnic jest dużo więcej.
Nie chcę też tak po prostu usprawiedliwiać producentów, bo prawda jest taka, że strasznie odlecieli w kosmos z cenami w ostatnich latach, jednak ogółem wymiana telefonu co 2 lata też kompletnie straciła sens. Takich prawdziwych nowości w telefonach jest tyle co kot napłakał, a ostatni prawdziwy szok to przeżyłem z 10 lat temu. Cieszę się jednak, że te sprzęty działają i są w miarę niezawodne.
Lido2024
Journeyman
Opcje
S-ki mam od serii S5, kolejno s7+,8+,10+ i teraz s23U.
S7+ używa córka, 8+ w spadku dostała matka.
10 jest jako awaryjny. Telefony mimo kilku lat na karku- sprawują się idealnie( fakt, nie ma wsparcia Androida, ale do użytkowania przez dziecko czy starsza panią? Jak znalazl)
Baterie mimo wieku dalej potrafią trzymać, dlatego wolę zainwestować na lata w model flagowy niż co chwilę wymieniać, bo system się tnie, bo aparat nie ten.

Za jakość się płaci, ale jest to jakość na lata
FG_Test23
Black Belt 
Opcje
Tutaj w pełni się z tobą zgodzę!

Taki flagowiec wystarczy nam na lata, a nawet jak w twoim przypadku już w momencie zmiany smartfona dalej mogłaś oddać smartfona w dobrym stanie dziecku i matce.

Oczywiście z czasem te smartfony tracą wsparcie i dla użytkowników, którzy śledzą nowinki nie jest to jakoś bardzo istotne, ale dla takich młodych dzieci czy też starszych osób, to w zupełności wystarczy Tym bardziej, że te smartfony jednak były flagowcami i ich jakość często wypada lepiej aniżeli w dzisiejszych budżetowcach.

No i tutaj zgodzę się z tobą, że za tą jakość się płaci bo jest to jakość na lata i możemy ciągle wymieniać smartfony co dwa lata bo się coś tnie albo zainwestować w smartfona na kilka lat i być może nawet dać mu drugie życie przekazując innej osobie 😃.
Lido2024
Journeyman
Opcje
Matka wcześniej kupiła M11... tragedia. W porównaniu nawet do s7 nie ma co mówić. 7-mka mimo swoich lat szybciej pracowała niż budżetowa eMka. Dala się namówić na spadek w postaci 10+ i sama stwierdziła, że ten model jest super. Sprawny system, intuicyjnosc- tym oto sposobem pani pod 70 zaczęła ogarniać smartfony :winking-face:
FG_Test23
Black Belt 
Opcje
Niestety, ale budżetowce wielokrotnie są gorsze od starych flagowców Co może być akurat mylne bo przecież teoretycznie powinny nadganiać tak 1-3 latach od premier flagowca, ale no niestety.

Tutaj S10+ jest moim zdaniem dobrym smartfonem, który prócz dobry zdjęć oferuje też dobry ekran o rozdzielczości QHD+ no i AMOLEDowy.

Myślę, że fajną rzeczą jest, to że też osoby starsze próbują wkręcać się w ten świat smartfonów i akurat zazwyczaj wychodzi im to dobrze U mnie osobiście babcia też te smartfony ogarnia i tam nawet z tabletem i laptopem, więc tutaj jest to ciekawa funkcją co prawda czy próbowałem tak namówić rodzina by może prababci sprezentować smartfona tutaj miałem wtedy zaczynamy się takiego Filipa bo ona ma takiego smartfona z klapką, to pomyślałem że coś tam będzie, ale niestety już tutaj próba była nieudana, deszcz po prostu ona niezbyt chce wejść jeszcze w tą erę smartfonów 😅.
0 Like