07-08-2020 01:34 AM
15-05-2021 08:44 PM — edytowano 15-05-2021 08:58 PM
Byłem w serwisie i ekran został wymieniony w ramach gwarancji lecz po około miesiącu czasu stało się to samo w tym samym dokładnie miejscu. W sumie taka sytuacja wydarzyła mi się na S20 trzy razy, bo problem dotyczył pierwszego egzemplarza, który był umieszczony na zdjęciu. Ten telefon sprzedałem. Kupiłem drugi taki sam i oczywiście to samo i w tym moim drugim egzemplarzu właśnie serwis wymienił ekran. Niestety radość nie trwała długo bo jak pisałem wyżej po miesiącu znowu problem wystąpił. Mam wrażenie, że tutaj winny może być w jakiś sposób mikrofon powyżej ekranu, ponieważ zawsze dokładnie pod tym mikrofonem występowały takie problemy w ekranem. Ale dlaczego tak się dzieje nie wiem. Co najśmieszniejsze mam już S21 i co? Po miesiącu to samo!!! Tylko ciut mniej się rzuca w oczy i dokładnie ten sam problem w postaci dziwnego załamania się światła albo szarej plamki w tym miejscu (zależy od kąta patrzenia na telefon albo czy wyświetlacz jest włączony). W S21 w tym miejscu znajdują się aż dwa mikrofony, przypadek? Sytuacja dla mnie jest beznadziejna, bo nawet jeśli Samsung wymieni ekran na nowy, to raczej na 99% problem i tak powróci. Czy ktoś jeszcze miał takie problemy w ogóle? Dla niedowiarków umieszczam zdjęcie z mojej sztuki S21 z tą samą przypadłością. Jak dla mnie to jakaś ogólna wada fabryczna w tych telefonach albo ja po prostu nie umiem korzystać z telefonu. Choć w tak krótkim czasie nie wiem co mógłbym robić z nim niewłaściwie kiedy smartfon nigdy mi nie upadł, nie był wystawiony na skrajne temperatury ani na wilgoć nawet.
15-05-2021 09:15 PM
Korzystam z S21 Ultra od kilku miesięcy i nie zauważyłem tego problemu w moim egzemplarzu. Widzę, że na ekranie masz fabryczną folię. Patrząc na powyższe zdjęcia odnoszę wrażenie, że to problem z folią a nie z wyświetlaczem.
15-05-2021 09:41 PM
Zazdroszczę. Nie to nie jest kwestia folii, bo w poprzednich telefonach po jej ściągnięciu było to samo. Patrząc na to pod odpowiednim kątem ma się wrażenie jakby tam była jakaś woda albo smartfon był w tym miejscu źle sklejony z ramką. Problem moim zdaniem jest powiązany ze sposobem użytkowania ponieważ pracuję w elektromarkecie i nasze wystawowe S20/S21 nie mają żadnych takich problemów. Tylko ja na prawdę bardzo dbam o ten telefon. Rzadko kiedy mam go w kieszeni, praktycznie cały czas leży na biurku. Najczęściej używam smartfona do rozmów- średnio po dwie godziny dziennie i nie rozumiem o co tutaj chodzi? Co powoduje ten problem? Wszystkie te telefony na początku nie miały takich defektów. Ale jak pisałem wcześniej te dziwne rzeczy działy się i dzieją w tym samym miejscu pod mikrofonem. W S21 widać to słabiej, ale niestety widać i jest to denerwujące bo oko mimowolnie patrzy w tamtą stronę. Być może ja coś robię nie tak, ale nigdy z żadną poprzednią serią S nie miałem takich problemów. A na pewno nic mi się nie zdaje ponieważ autoryzowany serwis w S20 ekran wymienił lecz problem w krótkim czasie powrócił. Chyba będę musiał znowu się pofatygować do serwisu lecz wolałbym, żeby cały czas było wszystko ok, bo abstrahując od tematu to obecna S21 to najlepszy telefon jaki dotychczas miałem. Boli jednak to ciągłe „psucie“ się wyświetlacza.
15-05-2021 09:57 PM
Dopóki nie zdejmiesz folii to nie będziemy mieć pewności. Jeżeli jednak to problem z wyświetlaczem to nic więcej nie wymyślimy na forum. Dodam, że nie spotkałem się jeszcze z takim problemem w Społeczności Samsung.
15-05-2021 10:05 PM
05-06-2021 10:43 PM
Z racji miejsca mojej pracy widziałem już kilka egzemplarzy S20/S20+ klientów, którzy maje te telefony po kilka miesięcy i o dziwo było wszystko OK (dla mnie szok o co chodzi?). A niektóre telefony były mocno sfatygowane i widać było intensywnie używane (rozmowy, internet). Ja natomiast pokreślę ponownie- bardzo dbam o telefon jak mało kto. Praktycznie cały dzień przeleży gdzieś na biurku. Na pierwszej S21 po miesiącu użytkowania na liczniku miałem ok 16h rozmów, żadnych rys i innych defektów. I za każdym razem historia się powtarza w niedługim czasie po zakupie. Wyświetlacz jest cały bez żadnych rys a jednak jak się zaczyna na niego patrzeć pod kątem to widać, że w tym miejscu światło się dziwnie załamuje co nie tylko daje defekt kosmetyczny, ale też podczas podświetlenia wyświetlacza wydaje się jakby całe naturalne światło z zewnątrz zbierało się w tym punkcie i to psuje cały fun z korzystania z tego sprzętu. I na prawdę działo się to na trzech urządzeniach (2 szt. S20 i S21). Pewnie wtajemniczeni ludzie z Samsunga mogą zweryfikować, że z tą liczbą urządzeń nie przesadziłem, bo za każdym razem loguję się na to samo konto Samsungowe. Teraz dałem sobie ostatnią szansę i od chyba 18.05 mam znowu nową S21 i zobaczymy co będzie. Wydałem sporo kasy na to wszystko i zamiast się cieszyć z fajnego telefonu, muszę się za moje ciężko wydane pieniądze jeszcze denerwować. Nie chce mi się co róż wysyłać tego telefonu na serwis i czekać po dwa tygodnie. A niestety nie mieszkam w dużym mieście i nie mam serwisu pod nosem. Na koniec wiem, ze ciężko się połapać w moich postach o, którym egzemplarzu mówimy, ale to mało istotne bo zawsze w każdym mam to samo- czy to S20, czy S21. Może jakaś inna wskazówka co może być przyczyną takiego stanu rzeczy. Rozmowy jak kolega wyżej wspomniał? A może coś innego? Jeśli z moim nowym S21 będzie to samo, dam znać niestety.
07-06-2021 03:06 PM
@Members_eVSpD3l Jeśli powtórzy się ponownie to samo, to jedynie serwis pozostaje, choć wygląda to tak, jakby pod folię dostało się powietrze. Ale raczej nic tu innego nie wymyślimy na forum.
25-06-2021 03:56 PM
No i niestety znowu to samo z nowym telefonem, no może trochę mniej się to teraz rzuca w oczy. Byłem z tym w autoryzowanym serwisie Samsunga w Lublinie. Pan powiedział, że faktycznie coś widać (i to nie chodzi o folię jak za każdym razem to powtarzacie), ale on tego ekranu nie wymieni, bo jak stwierdził: „jeszcze tego za bardzo nie widać, a jak by mi wymienił to by potem musiał z własnej kieszeni za to zapłacić, bo te wyświetlacze ktoś jeszcze potem weryfikuje na Słowacji. Gdyby było to bardziej widoczne, to by wtedy zrobił zdjęcie i miałby podkładkę i by wymienił“. Czyli parafrazując- jest wada (jak sam przyznał), ale mam czekać aż będzie gorzej, to może wtedy się nade mną zlituje. No i oczywiście ten sam tekst jak na forum- to pierwszy przypadek z którym ma do czynienia z tą właśnie usterką. Szkoda, że nie wspomniał jak mam to jeszcze bardziej „popsuć“...
Przyznam, że to trochę upokarzające- wydać tyle kasy na telefon, mieć świadomość, że na pewno nie jest tak jak to było po wyciągnięciu z pudełka. A w zamian za stracone nerwy, czas i pieniądze (na dojazd do serwisu) zostać tak potraktowany. W moim życiu zaczynałem od S3 mini, miałem S5, kupiłem 7 szt. S7, A5 2016, dwie S9, dwie S20 i dwie S21 (trochę się tego nazbierało). Kupować- tak, ale gwarancja to już do bramy... Jak przychodzi co do czego to mam się bujać. Niektóre z tych modeli miały jakieś drobne wady, ale ja nie jestem małostkowy i nie latam z byle pierdołą po serwisach. No, ale tutaj chodzi o wyświetlacz gdzie to co u mnie się dzieje, mimowolnie widzę cały czas i się wkurzam. Rozumiem, że to najdroższa część do wymiany, ale ktoś dba o sprzęt i myśli nawet, że za każdym razem po ok. miesiącu będzie się już coś sypać.
Mam swój honor i dałem sobie już spokój z serwisami premium Samsunga🤣. Ostatnie zadanie jeszcze przede mną. Trzeba tylko sprzedać to „cudo“ ze sporą oczywiście stratą komuś.
Ja od czasów S20, cztery razy doświadczyłem tej samej wady. W tym samym miejscu się to dzieje, cudowny przypadek? Wy oczywiście pierwszy raz o tym słyszycie, ok? Wrzucam Wam co rusz zdjęcia, ktoś przecież założył temat i jak widać doświadczył tego samego.
Na nic nie liczę, jedynie może na to, że jeśli komuś też to się trafi, to niech przynajmniej wyciągnie właściwe wnioski z mojego przypadku.
25-08-2021 08:33 AM
25-08-2021 08:35 AM