Z tego co przeczytałem to w Polsce nagrywanie naszej rozmowy bez poinformowania drugiej osoby nie jest zabronione, ale nagrywający może zostać pozwany przez rozmówcę za naruszenie dóbr osobistych. Kodeks karny nie reguluje kwestii, związanych z utrwalaniem rozmów, w których uczestniczymy. Zatem każda sprawa może być rozpatrywana indywidualnie przez sąd i pewnie dlatego producenci sprzętu ze względu na takie przepisy a raczej ich brak nie decydują się na umieszczenie takiej funkcji fabrycznie w telefonach.
Inaczej wygląda sprawa w przypadku firm, które mają obowiązek informowania rozmówcy o nagrywaniu przed rozpoczęciem rozmowy tak żeby rozmówca miał czas na ewentualne rozłączenie się i skontaktowanie w inny sposób jeżeli nie wyraża zgody na nagrywanie.
