Zamknij

Czego szukasz?

anuluj
Pokazywanie wyników dla 
Zamiast tego wyszukaj 
Czy miało to oznaczać: 

Samsung S22 Ultra. Recenzja od A do Z.

Samsung S22 Ultra. Recenzja od A do Z.

4r3k11
First Poster

#OpiniaWramachKonkursu

Zapraszam do mojej recenzji od A do Z telefonu Samsung S22 Ultra, którego używałem przez okres dwóch tygodni.

A jak aparaty. Według serwisu DXOMARK ocena ogólna aparatu to 131 punktów, a więc sprzęt sprawdzi się w praktycznie każdych warunkach. Tylna wyspa aparatów składa się z zestawu: 108 Mpix (aparat główny, f/1,8, OIS, laserowy autofocus, stabilizacja obrazu, PDAF) + 10 Mpix (dual pixel, f/4.9, OIS, zoom 10x optyczny + 100x cyfrowy) + 10 Mpix (dual pixel, f/2.4, PDAF, OIS, zoom 3x) + 12 Mpix (szeroki kąt, f/2.2, bez OIS, z PDAF i dual pixel). Taki zestaw pozwolił mi zrobić świetne zdjęcia w ciągu dnia, a także w nocy. Kolory są nasycone, niezła plastyka. Szczegółów jest również bardzo dużo. Pochwalić również mogę za kontrast i powtarzalność zdjęć. Dla bardziej wymagających jest też dodatkowa aplikacja Ekspert RAW, w której można pobawić się ustawieniami manualnymi aparatu. Krótko mówiąc, trudno jest mi się do czegokolwiek przyczepić.

B jak bateria. W moim odczuciu wartość 5000 mAh jest wartością optymalną. Trzeba pamiętać, że większa bateria z pewnością zwiększyłaby masę telefonu, co nie każdemu by mogło odpowiadać, przy dość sporych rozmiarach telefonu.

C jak czas ładowania baterii. Telefon oferuje ładowanie o mocy max 45 W, więc również jest to dobry wynik, który pozwala to w pół godziny naładować telefon od 0 do około 65 procent. Jest to też krok naprzód w stosunku do poprzednich modeli, jednakże aby wykorzystać to ładowanie należy dokupić osobno ładowarkę, ponieważ nie ma jej w zestawie.

D jak dźwięk. Telefon posiada dwa głośniki stereo, stworzone we współpracy z firmą AKG. Grają dobrze, dźwięk jest donośny i czysty, nawet dużej głośności. Telefon obsługuje także technologię Dolby Atmos. Na słowa uznania zasługuje też funkcja Adapt Sound - działa tak jak trzeba. Testowałem też dźwięk na słuchawkach Buds Pro - trzeba pochwalić ekosystem Samsunga, ponieważ takie połączenie sprawdza się świetnie. Samsung dodał obsługę dedykowanego kodeka Scalable Codec - czuć różnicę wobec telefonów, które nie mają takiego profilu w ustawieniach Bluetooth. Zastosowano tutaj przetwornik 32 bitowy/384kHz, który odpowiada za wysoką jakość dźwięku. Polecam to sprawdzić np. uruchamiając piosenkę na słuchawkach na YouTube z efektem 8D. Ocena audio to 71 punktów według serwisu DXOMARK.

E jak ekran. W tym modelu mamy do czynienia z Dynamic AMOLED 2X z odświeżaniem adaptacyjnym do 120 Hz i jasnością 1750 nitów (w szczycie). Maksymalna rozdzielczość 3088 x 1440 pikseli przy wielkości ekranu 6,8 cala powoduje, że ekran jest bardzo ostry i wyraźny. Widoczność na słońcu jest wzorowa, a odwzorowanie kolorów perfekcyjne. Moim zdaniem numer jeden w telefonach z Androidem. W ekranie mamy również czytnik linii papilarnych - działa bardzo szybko i precyzyjnie. Ocena wg. DXOMARK to 93 punkty.

F jak funkcje. W S22 mamy całkiem spory zasób przydatnych i unikalnych funkcji, których nie znajdziemy u konkurencji. Moje ulubione to Samsung DeX, PENUP, Samsung KNOX.

G jak GPS. Telefon może łączyć się z satelitami A-GPS, GLONASS, BDS, GALILEO. Nie miałem żadnych problemów z połączeniem się podczas korzystania z map w samochodzie, ani nawet w domu jednorodzinnym.

H jak HDR10+. Dzięki temu, że telefon ma tą funkcję oraz dzięki zabezpieczeniom DRM Widevine na poziomie L1 możliwe jest oglądanie serwisów streamingowych w maksymalnej rozdzielczości. Oglądanie seriali na takim sprzęcie to czysta przyjemność.

I jak interfejs. Telefon pracuje pod kontrolą Androida 12 i nakładki One UI w wersji 4.1. Z rzeczy wartych uwagi mamy odświeżone widgety, lepsze zabezpieczenia telefonu oraz możliwość wydzielenia wirtualnej pamięci RAM - max 8 GB, które pochodzi z wydzielonej pamięci wewnętrznej UFS 3.1. Telefon chodzi szybko, na plus też praca wielozadaniowa i stabilność systemu. Nie zdarzyły mi się sytuacje, w których telefon by mi się zawiesił w trakcie pracy.

J jak jakość rozmów. Krótko mówiąc jest dobrze. Żaden z moich rozmówców nie narzekał na jakość połączeń przychodzących. Telefon obsługuje też VoLTE i VoWiFi.

K jak kamera. Tryb ten oferuje rozdzielczość aż 8K przy 24 klatkach na sekundę. W przypadku rozdzielczości 4K jest to 30 klatek, a w FullHD można nagrać 60 klatek na sekundę. Obraz jest ostry i nasycony kolorami, świetnie radzi sobie stabilizacja optyczna, nawet na zoomie, który można przełączać w trakcie filmowania, ale tylko w 4K i FullHD, w 8K nie ma możliwości użycia zoomu.

L jak LTE, 5G i WiFi 6E. Na speed teście bez problemu osiągałem około 1000 Mb/s na WiFi. Na 5G różnie, w zależności od odległości od stacji BTS, średni wynik to około 350 - 400 Mb/s.

M jak motywy telefonu. Tych jest całkiem sporo w Galaxy Themes. Jest również możliwość wyboru kolorów paska zadań i powiadomień, tak aby dopasować ich kolor do koloru motywu. Dodatkowo można ustawić poziom przezroczystości widgetów, a także motyw Always On Display.

N jak nightografia. Jedna z najmocniej akcentowanych funkcji w tym telefonie. Przekątna pikseli światłoczułych wzrosła z 1,8 do 2,4 mikrometra, co przekłada się na mniej szumów w nocy i lepszą jakość ogólną. Zdjęcia w nocy wychodzą moim zdaniem lepiej niż na zeszłorocznej serii S21.

O jak obudowa. W tym modelu mamy do czynienia z połączeniem szkła Gorilla Glass z polerowaną ramką z Armour Aluminium, która ma zapewnić, że telefon nie rozbije przy upadku. Sam telefon jest duży, co może być zarówno wadą jak i zaletą. Urządzenie ma również odporność na wodę zgodną z certyfikatem IP68.

P jak procesor. W testowanym modelu miałem do czynienia z procesorem Exynos 2200 zbudowanym w technologii 4nm, do tego 8 GB pamięci RAM. Takie połączenie daje wynik około 800 tys. punktów w AnTuTu. Jak to się przekłada na codzienne użytkowanie? Bardzo dobrze. Nie miałem problemu z codzienną pracą, gry na maksymalnych ustawieniach również nie stwarzały kłopotów. Testowałem kilka gier, np. Genshin Impact i Asphalt 9. Obie gry działały bardzo płynnie.

Q jak Qi, czyli ładowanie zwrotne. Telefon oferuje możliwość bezprzewodowego ładowania zwrotnego o mocy 4,5 W. Dzięki temu mogłem ładować swoje słuchawki Buds Pro na tylnej części obudowy. Tym telefonem naładujemy też smartwatch.

R jak rysik S Pen. To dodatkowe urządzenie pomaga zapisać odręczne notatki w wersji cyfrowej, posłuży jako pędzel w rysunkach, sprawdzi się też jako pilot do wyzwalania aparatu czy jako tłumacz. Zastosowań jest całkiem sporo. Jest to coś co działa bardzo fajnie i przyjemnie, wymaga jednak nieco wprawy.

S jak SOT, czyli czas pracy na włączonym wyświetlaczu. W moim przypadku czas ten wynosił ok. 7 godzin, co jest wynikiem jak najbardziej zadowalającym. W praktyce oznacza ładowanie co półtora dnia w moim przypadku.

T jak tryb selfie. Przedni aparat oferuje 40 Mpix o świetle f/2.2 z PDAF i funkcją HDR. Można ją nagrać filmy w 4K i 60fps. Jeśli chodzi o jakość zdjęć, to są one fenomenalne moim zdaniem. Tryb portretowy dobrze oddziela twarz od otoczenia, ma dobrą ekspozycję i zapewnia dużo szczegółów na zdjęciach.

U jak USB-C i inne złącza. Poza wspomnianym portem w wersji 3.2 mamy szufladkę na dwie karty nano SIM, miejsce na rysik i grill do głośnika. W obudowie wycięto również otwory na mikrofon. Brakuje złącza słuchawkowego 3,5 mm. W moim przypadku nie jest to istotne, bo korzystam z słuchawek bezprzewodowych.

V jak Victus+, czyli najnowsze szkło Gorilla Glass. Po dwóch tygodniach noszenia telefonu w spodniach razem z innym rzeczami nie zauważyłem ani jednej ryski na wyświetlaczu. Ekran przeszedł też test monety. Jedynie ekran szafirowy mógłby być odporniejszy niż to szkło, które jest zamontowane w S22 Ultra, ale odbiło by się to też na cenie.

W jak wygląd. Wygląd to oczywiście kwestia gustu. Uwielbiam telefony z aluminiową ramką. Korzystałem z telefonu w kolorze Phantom Black, który świetnie wygląda bez żadnego pokrowca.

X jak Xclipse 920, czyli układ graficzny. Według testów układ ten daje lepsze wyniki w benchmarkach niż Adreno 660, w zasadzie najlepszy układ na tą chwilę jeśli chodzi o telefony z Androidem na pokładzie.

Y jak yyy? W tym akapicie napiszę, czego mi brakuje w tym telefonie, czyli brak slotu kart microSD, brak ładowarki w zestawie oraz wysoka cena początkowa. To są trzy mankamenty, które moim zdaniem dzielą ten telefon od ideału. Da się oczywiście to zniwelować np. usługami przechowywania danych w chmurze, zakupem dedykowanej ładowarki oraz promocjami. Cena z czasem też będzie spadać.

Z jak zoom. Jedna z mocniejszych zalet tego telefonu. Zdjęcia wychodzą świetnie nawet na maksymalnym zbliżeniu. Oba aparaty z zoomem 3x i 10x mają optyczną stabilizację obrazu. Dostępna jest też funkcja Spacer Zoom, która oferuje stokrotne zbliżenie cyfrowe. WOW.

4r3k11