Cześć. Nie wiem czy już testowaliście, niemniej chciałbym poruszyć kwestie aparatów W najnowszym S25U. Wybrałem się na pierwszy foto spacer porównawczy z S24U I muszę przyznać, jest dramat...Aparat strasznie, na chama niczym żyleta próbuje siłą ostrzyć zdjęcia. Kolory, które przedstawia nie odwzorowują rzeczywistości, wszystko jest bardziej "żółte", chociaż w rzeczywistości wpada w pomarańczowy.
Do tego OGROMNA dawka szumów.
No przyznam, że zdjęcia nocne to dramat.
W S24U są ładnie stonowane, raczej mają mniej szumów (chociaż to najmniejszy problem) i nie są wyostzane aż tak bardzo "na chama".
Myślicie, że to tylko kwestia softu i zostanie rozwiązana? Liczyłem, że przesiadka da mi mocniejszy peryskop, tutaj też bez szału.
Zastanawiam się, czy zostawiać S25U - bo definitywnie wolę zdjęcia z S24U. Poniżej trochę porównania.