Witam, kilka dni temu pojawil sie problem z ladowaniem. Rano odlaczylam telefon, ktory byl naladowany. Wieczorem przed snem chcac go podlaczyc zauwazylam ze nie lapie ladowarki. Myslalam ze kabel popsuty, podlaczam pod powerbanka- laduje, 2 tel- laduje. Wyskoczyl komunikat o wilgoci albo ciele obcym. Z wilgocia brak kontaktu xD ciala obcego w porcie nie widze, przeswietlilam latarka z kazdej strony, no nic nie widac. Ladowanie bezprzewodowe dziala. Nastepnego dnia rano podlaczylam tel w aucie, niby zaskoczylo ladowanie ale kilka procent mialo sie ladowac ponad godzine, cos nie halo. Wieczorem w domu probowalam znowu z ladowarka- zaskoczylo, ale obudzilam sie w nocy i naladowalo tylko 4% i sie rozlaczylo. Teraz kolejnego dnia wieczorem wyskoczyl znowu komunikat o wilgoci badz ciele obcym. Co robic, juz brak pomyslu, telefon zakupiony w kwietniu tego roku i juz taki problem...
EDIT 20.12 przez ostatnie dni nic nie robilam z portem usb c, teraz mnie cos tknelo i po przeczytaniu jednego z komentarzy podlaczylam telefon pod usb c do ladowania i o dziwo od kilku miniut sie laduje, chociaz nie ma opcji super szybkie ladowanie, ale jest progres.
