Cześć,
szukam rozwiązania problemu z moim Galaxy S20 FE 5G. Mam internet 300 Mbps i taką prędkość osiągam w testach prędkości. Problem polega na tym że podczas pobierania dużych plików (gry, aplikacje, aktualizacje) prędkość spada < 10 Mbps a przewidywany czas pobierania wzrasta z kilku minut do kilku godzin lub nawet połączenie całkiem przestaje działać. Po wyłączeniu i włączeniu WiFi/trybu samolotowego/restarcie telefonu sytuacja wraca do normy, aż do następnego pobierania plików. Podczas testu pobierania pliku 10 GB prędkość spada po kilku minutach, wzrasta po kolejnych kilku, znowu spada i tak w kółko.
Próbowałem:
- reset ustawień sieciowych telefonu
- sprawdzenie w safe mode
- sprawdzenie bez etui (ponieważ wydaje się że może mieć to związek z przegrzewaniem się telefonu)
- ustawienie połączenia jako nieopomiarowane
- ustawienie MAC adresu dla połączenia na stałe (nie losowego)
- wyłączenie przełączania na dane komórkowe przy problemach z WiFi
- wyczyszczenie cache
- włączenie rozszerzonego przetwarzania
- instalacja najnowszej, sierpniowej aktualizacji (dzisiaj)
- reset i rekonfiguracja routera, zmiana kanału WiFi
Przy użyciu wifi 2.4 GHz problemy występują ale znacznie rzadziej. Na LTE nie zauważyłem.
Na innych urządzeniach podłączonych do sieci problemów nie ma, speed testy pokazują stabilne 300 Mbps, podczas pobierania nic nie zrywa, prędkość jest stała.
Wydaje mi się że może mieć to jakiś związek z nagrzewaniem telefonu - sprawdziłem temperatury aplikacją typu CPU monitor i przed pobieraniem miałem 30-parę stopni, podczas pobierania wzrastało do > 50 stopni, prędkość spadała, temperatura też i po jakimś czasie wracała pełna prędkość połączenia.
Czy jest coś jeszcze co mogę zrobić poza oddaniem telefonu na gwarancję?
I tak przy okazji - jak Samsung podchodzi do problemów z ekranem w postaci zielonej poświaty na szarym tle w ciemnym pomieszczeniu i niskiej jasności ekranu? Mój ekran w takich warunkach ma lewą stronę czarną a prawą zielonkawą. Telefon jest nowy, używam go tydzień.
